poniedziałek, 21 marca 2022 14:02

Chcieli dalej handlować w Rosji. Wczoraj ich sklep zniszczyły… rosyjskie rakiety

Autor Tomasz Stępień
Chcieli dalej handlować w Rosji. Wczoraj ich sklep zniszczyły… rosyjskie rakiety

Kilkaset firm z całego świata wycofało się z rosyjskiego rynku w proteście przeciwko agresji tego kraju na Ukrainę. Ale inne zostały. Między innymi Leroy Merlin. Jak na ironię jeden z ich marketów został kompletnie zniszczony w czasie wczorajszego ataku rakietowego w Kijowie.

Dziś w nocy Rosjanie wykonali kolejny atak na stolicę Ukrainy. Rakiety spadły między innymi w północno-zachodniej części miasta na duże centrum handlowe Retroville w kijowskiej dzielnicy Padół. Uderzenie miało katastrofalne skutki. Jak podają ukraińskie media, zginęło 8 osób, a atak wywołał gwałtowny pożar, który gasiło kilkudziesięciu strażaków. Nie było jednak szans na jego szybkie opanowanie. Zwłaszcza że zapaliły się także samochody i niemal wszystkie piętra centrum handlowego. CH Retroville to teraz wypalony, zrujnowany szkielet. Kompletnemu zniszczeniu uległ między innymi znajdujący się w nim market francuskiej sieci Leroy Merlin.

– Cóż za ironia. Jednym ze sklepów zburzonych podczas dzisiejszego uderzenia Rosjan na Kijów był Leroy Merlin. Firma ta odmówiła opuszczenia rosyjskiego rynku mimo wojny – skomentowało ukraińskie rządowe Centrum Komunikacji Strategicznej.

Rzeczywiście, francuski koncern kilkanaście dni temu zadeklarował, że nie przyłączy się do bojkotu i nadal będzie handlował w Rosji. Co więcej, Leroy Merlin ogłosił, że korzystając z okazji może nawet rozszerzyć działalność. – Po odejściu niektórych firm z rynku jesteśmy otwarci na propozycje zwiększenia dostaw i rozszerzenia asortymentu – oświadczył. Ta decyzja była szeroko krytykowana w wielu krajach na świecie, za to z zadowoleniem została przyjęta w Rosji. Na wojnie jednak nie ma sentymentów. Wszystko wskazuje na to, że Leroy Merlin musi się jednak liczyć z dużymi stratami na Ukrainie. Rosjanie nie będą oszczędzać ich placówek, większość ubezpieczeń nie obejmuje szkód wojennych, a na sympatię Ukraińców w przyszłości też nie mają co liczyć.

Fot: Twitter/Ukraińskie Centrum Komunikacji Strategicznej

Europa i świat

Europa i świat - najnowsze informacje

Rozrywka