Mieszkaniec powiatu tarnowskiego okradł swojego znajomego, a za większość pieniędzy zrobił konkretne zakupy. Zaopatrzył się nie tylko w nowe ubrania, konsolę, gry wideo czy komórkę, ale też nowy ... motor.
Sobotni (24 kwietnia) wieczór dwójka znajomych spędzała razem, pijąc alkohol. Po wszystkim młodszy z nich zaoferował, że za drobną przysługę odprowadzi starszego kolegę do domu. - Kiedy dotarli na miejsce 28-latek wykorzystał stan zamroczenia kolegi i oprócz obiecanych pieniędzy na „pół litra”, zabrał 62-latkowi 21 tysięcy oszczędności - relacjonuje asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy tarnowskiej policji.
Nagły przypływ gotówki mocno rozochocił 28-latka. W niedzielę handlową wybrał się na zakupy do Tarnowa, a tam wpadł w prawdziwy szał. Kupił markowe buty, ubrania, zaopatrzył się w konsolę, gry wideo i nowy telefon. Zakupów wciąż było mu mało, więc w poniedziałek dołożył jeszcze motor za prawie pięć tysięcy złotych.
Na jego nieszczęście pokrzywdzony jeszcze tego samego dnia zorientował się, że został pozbawiony gotówki. - Pojawił się w komisariacie w Ciężkowicach, gdzie uzyskał pomoc. W wyniku policyjnych działań rabuś został zatrzymany. Policjanci odzyskali także resztę gotówki, którą 28-latek nie zdążył wydać i zabezpieczyli znalezione podczas przeszukania zakupy - dodaje asp. sztab. Klimek.
28-latek został zatrzymany i usłyszał zarzut, za który grozi mu do pięciu lat więzienia. Mundurowi doprowadzili go do prokuratury w Tarnowie, gdzie objęto go policyjnym dozorem i zakazem zbliżania się do pokrzywdzonego.
fot. KMP Tarnów