Na niewidzianą od miesięcy skalę chińskie ministerstwo zdrowia rozpoczęło działania prewencyjne, obawiając się wybuch kolejnej fali epidemii. Są one skierowane przede wszystkim na 26-milionowy Szanghaj, największe chińskie miasto i stolicę biznesu. Od wczoraj praktycznie na terenie całego miasta wprowadzono lockdown.
Sytuacja w Szanghaju komplikuje się od końca marca. To wtedy zdecydowano się na podzielenie miasta na dwie strefy. Jedna miała zostać zamknięta do końca miesiąca, druga do 5 kwietnia. Do tego zawieszenie ruchu transportu publicznego, zamknięcie mostów i tuneli, a także ograniczenie ruchu na autostradach. Ale to wszystko jest już nieaktualne. Wczoraj chińskie władze ogłosiły, że blokada obejmie całe 26-milionowe miasto. Do Szanghaju ściągnięto tysiące pracowników służb medycznych, aby przeprowadzić masowe testowanie. Jak podają agencje, obecni są jest też wojskowi medycy. To największa operacja przeciwdziałania Covid-19 w Chinach wybuchu pandemii COVID-19 w Wuhan. Utworzono prawie 50 tys. łóżek w tymczasowych szpitalach, a przygotowywanych jest kolejne 30 tys. – Zapobieganie i kontrola epidemii w Szanghaju znajduje się na najtrudniejszym i najbardziej krytycznym etapie – powiedział Reutersowi Wu Qianyu, urzędnik miejskiej komisji zdrowia. Jak podaje agencja, aby jak najszybciej działać w różnych kierunkach, władze zaczęły rozdawać mieszkańcom miliony pudełek tradycyjnej medycyny chińskiej, takich jak produkty ziołowe, kapsułki przeciw grypie które, mogą wzmacniać odporność.
Problem w tym, że liczba zakażeń w Chinach w ostatnich dniach nie jest wcale taka duża. Dzisiaj, w całym liczącym 1,4 miliarda obywateli kraju odnotowano ledwie 1323 przypadki koronawirusa. Wczoraj niewiele ponad 1400, w samym Szanghaju - 268. Rekordowy był 15 sierpnia, gdy koronawirusem w Chinach zakaziło się 3602 osoby. Ale to nadal niezbyt wiele. W Polsce tego dnia mieliśmy 12 695 przypadków. A w leżącej tuż obok Chin Korei Południowej, gdzie od połowy lutego liczba zakażeń stale rosła, tylko jednego dnia - 17 marca - koronawirusem zakaziło się ponad 620 tys. osób.
Dlatego lockdown budzi niezadowolenie i coraz większą frustrację mieszkańców. W związku z nim pojawiły się już nawet trudności z zaopatrzeniem. Co prawda Szanghaj ma wystarczające rezerwy podstawowych produktów, takich jak ryż i mięso, ale mieszkańcy skarżą się, że muszą wstawać wcześnie, aby zrobić sensowne zakupy spożywcze. Inaczej po kilkunastu minutach wszystko jest wyprzedane. Dlatego rząd obiecał dzisiaj, że poprawi dystrybucję żywności i podstawowych towarów. Nic natomiast nie słychać, żeby chiny miały rezygnować ze strategii „zero tolerancji” wobec koronawirusa, polegającej na bardzo restrykcyjnym traktowaniu każdego, nawet małego ogniska SARS-CoV-2 i wprowadzaniu tam lokalnych lockdownów. W skrajnych przypadkach oznacza to, że na ulicach mogą przebywać jedynie na pracownicy służby zdrowia, wolontariusze, dostawcy i osoby posiadające specjalne pozwolenie.
Polska w ChRL
Rekomendujemy również śledzenie informacji na temat obostrzeń w mediach i przygotowanie się na ewentualne wprowadzenie tak zwanego lockdownu w rejonie Państwa zamieszkania. Przygotowania dotyczyć powinny przede wszystkim zaopatrzenia się z wyprzedzeniem w żywność, wodę pitną i inne artykuły codziennego użytku w ilości wystarczającej na przynajmniej 2-3 tygodnie bez możliwości opuszczania mieszkania i dostaw z zewnątrz. W przypadku objęcia lockdownem lub innymi utrudnieniami, doradzamy stosowanie się do wytycznych przekazywanych przez miejscowe władze.
Utrudnienia wprowadzane lokalnie mogą polegać między innymi na zamknięciu miejsc publicznych (takich jak centra handlowe, restauracje, kina), zakazie opuszczania domu lub osiedla, czy na zobowiązaniu do przejścia testu lub wielu testów na COVID-19. Osoby, u których test na COVID-19 dał wynik pozytywny, są poddawane izolacji w warunkach szpitalnych. Ze względu na bardzo restrykcyjne podejście władz lokalnych do kwestii zwalczania COVID-19, placówki dyplomatyczne i konsularne mają ograniczone możliwości działania w przypadku decyzji władz sanitarno-epidemicznych o nałożeniu izolacji lub kwarantanny.
Podróżni powinni dokładnie sprawdzać lokalne regulacje dotyczące możliwości wjazdu do danego miejsca i obowiązku testowania. Przepisy zmieniane są często i bez większego wyprzedzenia.
