Po lipcowych spadkach liczba dziennych zakażeń koronawirusem na wyspach wciąż idzie do góry. We wtorek premier Boris Johnson ogłosił zaostrzenie dotychczasowych zasad. Niektóre są zaskakujące.
Nowe, ostrzejsze ograniczenia to jeszcze mniejszaniż do tej pory liczba gości na weselach. Z 30 zmniejszono ją do zaledwie 15. Nakaz zasłaniania ust i nosa maseczką obejmie również pracowników sklepów, taksówkarzy oraz obsługę lokali gastronomicznych. Wysokość mandatu za brak maseczki wzrosła ze 100 do 200 funtów. Do godz. 22 skrócono godziny itwarcia barów i pubów.
Zrezygnowano także z powrotu publiczności na wydarzenia sportowe. Nie będzie można rganizować targów i konferencji.
Brytyjczycy zareagowali na zapowiedź kolejnego częściowego lockdownu kolejkami przd marketami. W wielu zaczyna brakować towarów bo klienci robią zapsay na kilka tygodni takich artykułów jak papier toaletowy, makaron, ryż czy konserwy.
W Wielkiej Brytanii dzienna liczba nowych przypadków koronawirusa to ponownie 4-5 tys. zakażeń. W sumie od poczatku pandemii odnotowano tu ponad 400 tys. przypadków. Na COVID-19 zmarło ponad 40 tys. mieszkańców.
Obostrzenia to reakcja na najnowszą prognozę ekspertów. Ostrzegają, że za około 6 tygodni może zabraknąć łóżek w szpitalach, bo liczba zakażeń będzie wynosić po kilkadziesiąt tysięcy dziennie.