Zapowiedź brzmiała dobrze. Ale ci, którzy ponieśli straty w nawałnicy i liczyli na konkretną pomoc miasta mogą się srodze rozczarować.
„Pomoc po nawałnicy również dla osób prywatnych” – zapowiada urząd miasta Krakowa w komunikacie opublikowanym na stronnie internetowej UMK. Pomoc rzeczywiście by się przydała. Bo gwałtowna nawałnica, która w poprzednią sobotę, 23 lipca uderzyła w miasto, spowodowała w niektórych jego rejonach ogromne szkody. Ponad 100 złamanych bądź wyrwanych z korzeniami i wywróconych drzew, ponad 200 zgłoszeń dotyczących ułamanych konarów i gałęzi, przygniecione samochody, zniszczone szlabany, zalane piwnice, uszkodzone bramy wjazdowe, a nawet naruszone konstrukcje dachu. Służby pousuwały drzewa i gałęzie tarasujące drogi, ale ciągle widać je leżące wzdłuż ulic. Jeszcze gorzej jest w krakowskich lasach, gdzie prace nad ich oczyszczeniem potrwają zdecydowanie najdłużej.
Szczególnie duże zniszczenia wichura spowodowała na Osiedlu Podwawelskim. Tu jednak pomoc finansową obiecało też miasto. – W związku z tym, że osiedle Podwawelskie ucierpiało najbardziej, prezydent Majchrowski i prezydent Kulig wraz z Zarządem Zieleni Miejskiej zrobili taki spory ukłon w kierunku naszego osiedla i zadeklarowali dużą pomoc, w szczególności w uprzątnięciu szkód - tych powalonych drzew i jak również w nowych nasadzeniach – mówiła radna Iwona Chamielec.
Teraz urząd miasta poinformował, że po pomoc zgłaszać mogą się nie tylko spółdzielnie, ale tez osoby prywatne. Ale wszyscy, którzy liczą na wsparcie finansowe, bądź ulgi, będą rozczarowani, pomoc bowiem ogranicza się do… przekazania sadzonek, które będzie można posadzić na miejsce tych, które zniszczyła nawałnica. A i z tym trzeba poczekać kilka miesięcy – aż zostanie uruchomiony program jesiennego sadzenia lasów, w ramach którego prywatni właściciele będą mogli zgłaszać zapotrzebowanie na sadzonki drzew w zamian za drzewa, które uległy zniszczeniu. Szczegółów dotyczących zapisów do programu na razie brak. Mają pojawić się we wrześniu. Jak nietrudno wyszukać w internecie, koszt sadzonki w hurtowniach - przykładowo brzozy o wysokości 35-50 cm to około 1,50 zł/szt., klon jest jeszcze tańszy – 0,95 zł/szt., kasztan niestety droższy – 2,80 zł. Warto poczekać do jesieni i zgłosić się do programu.