Trwa agresja Rosji na Ukrainę. Jednym z obrońców obrońców wschodniego sąsiada Polski jest 55-letni Wasyl Stefko. Mężczyzna w 2004 roku stracił obie nogi i porusza się na protezach.
Historię 55-letniego Wasyla Stefko opisała w mediach społecznościowych ukraińska 128. Brygada Zakarpacka. Żołnierz pochodzi z zakarpackiej wsi Kusznica. Mężczyzna w 2004 roku stracił obie nogi i porusza się na protezach.
– Niesamowity człowiek
– piszą o nim koledzy z brygady.
128. Brygada Zakarpacka we wpisie zamieszczonym w internecie cytuje słowa Stefki, który opowiada, jak trafił do armii.
– Nie mogłem spać dwie noce, gdy zobaczyłem, co się dzieje
– powiedział Vasyl i dodał:
– Po prostu nie mogłem zostać w domu, zebrałem swoje rzeczy osobiste i poszedłem do wojska. Przyznam się teraz, skłamałem, że mam jedną protezę i zgłosiłem się do 128 Brygady. Służyłem wcześniej w wojsku, umiem strzelać, dobrze jeżdżę. Ludzie, którzy nie widzą protezy, nawet nie wiedzą, że nie mam nóg. Tutaj jestem sierżantem i kierowcą, służę w kompanii strażackiej.
Jego ojciec także skłamał, by móc walczyć na linii frontu w II wojnie światowej.
– Miał 15 lat, ale powiedział, że ma 18 lat i poszedł na wojnę.
Jak pisze ukraińska formacja, kraju, którego bronią tacy ludzie, nie da się pokonać.
– Przyjdzie taki czas, że Wasyl Sztefko swoją protezą zdepcze dwugłowego kurczaka na rosyjskim herbie!
– dodają żołnierze.
55-latek powiedział, że zostawił w domu żonę i 11-letnią córkę.
– Boją się o mnie, ale są też dumne, że bronię swojego kraju
– powiedział.
Inf.: Twitter, Facebook