czwartek, 11 kwietnia 2024 09:14

Pełna mobilizacja przed drugą turą wyborów prezydenckich

Autor Mirosław Haładyj
Pełna mobilizacja przed drugą turą wyborów prezydenckich

7 kwietnia odbyły się wybory samorządowe. Mieszkańcy wybierali prezydenta Krakowa, a także radnych kolejnej kadencji do rady miasta oraz sejmiku. W wyborach do Rady Miasta Krakowa najwięcej głosów zdobyła KO (40 proc.), odwrotnie niż w przypadku sejmiku wojewódzkiego, gdzie pierwsze miejsce przypadło Prawu i Sprawiedliwości (43,9 proc. głosów). W przypadku wyboru prezydenta, doszło do sporej niespodzianki. Dotychczasowy lider sondaży Łukasz Gibała przegrał 7 kwietnia z kandydatem Koalicji Obywatelskiej Aleksandrem Miszalskim, zajmując drugie miejsce. Ponieważ żaden z kandydatów nie osiągnął progu 50 proc. głosów, konieczna jest druga tura, która nastąpi 21 kwietnia.

Pierwsza tura wyborów prezydenckich przyniosła mieszkańcom Krakowa niemałe zaskoczenie. Dotychczasowy lider sondaży Łukasz Gibała przegrał 7 kwietnia z kandydatem Koalicji Obywatelskiej Aleksandrem Miszalskim, zajmując drugie miejsce. Przypomnijmy, Gibała otrzymał 79 580 głosów, co oznacza 26,79%. Z kolei głos na Aleksandra Miszalskiego oddało 37,21% uprawnionych (110 556 osób). Na trzecim miejscu uplasował się kandydat Prawa i Sprawiedliwości, Łukasz Kmita. Na kandydata PiS-u głosowało 58 795 osób, co przełożyło się na 19,79% poparcie. W pierwszej turze wyborów samorządowych żadna ze startujących w wyścigu o fotel prezydenta Krakowa osób nie przekroczyła progu 50 proc. poparcia, w związku z tym kodeks wyborczy przewiduje drugą turę wyborów samorządowych. Odbędzie się ona 21 kwietnia.

– Oczywiście liczyliśmy na lepszy wynik, ale plan minimum, czyli wejście do II tury, został osiągnięty. Rezultat mojego rywala, zupełnie inny od sondażowych przewidywań, jest zaskoczeniem dla wszystkich. Widzimy dwie przyczyny. To po pierwsze brudna i nielegalna kampania wymierzona we mnie, bezprecedensowa w skali kraju – jej koszty szacujemy na ponad milion złotych. Po drugie, możliwe że nasi wyborcy się zdemobilizowali, znając dobre wyniki w sondażach i tu na pewno nie pomogła niedzielna świetna pogoda. Dlatego kluczowe na tej ostatniej prostej jest zmobilizowanie jak największej liczby wyborców, żeby 21 kwietnia poszli do urn – podsumował w rozmowie z Głosem24 Łukasz Gibała. – Głęboko wierzymy, że finalnie krakowianie wybiorą niezależnego prezydenta, który jest gwarancją prawdziwej zmiany w naszym mieście – Krakowa zielonego, z dobrą komunikacją miejską, bez korków i z władzami, które słuchają mieszkańców – dodał.

Pomógł Tusk

Wyniki pierwszej tury w Krakowie skomentował także poseł Łukasz Kmita. Zdaniem kandydata Prawa i Sprawiedliwości, w osiągnięciu bardzo dobrego wyniku pomógł Miszalskiemu premier Donald Tusk. – Sądzę, że rozbieżność między realnym wynikiem wyborów a sondażami zaskoczyła wszystkich. Przede wszystkim jednak firmy, które je przeprowadzały. Ta pomyłka jest tak znacząca, że z pewnością jest to jakiś ewenement w skali kraju. Myślę, że wizyta Donalda Tuska w Krakowie bardzo pomogła Olkowi Miszalskiemu, ale odnoszę wrażenie, że swojego wyniku z pierwszej tury nie będzie on już w stanie poprawić. Gdybym miał prognozować, to końcowa różnica między kandydatami będzie znikoma, na poziomie jednego czy dwóch punktów procentowych – komentował w rozmowie z Głosem PiS-owski kandydat na prezydenta, który przyznał, że po wynikach pierwszej tury czuje niedosyt. – Plan minimum został zrealizowany z naddatkiem. Marzeniem była II tura. Cieszę się, że udało mi się przekonać co piątego wyborcę. Ale zarówno Łukasz Gibała jak i Aleksander Miszalski położyli gigantyczne środki na kampanię. Ich reklamy były wszędzie. Ja przyjąłem strategię, że "nie zaciągam długów wdzięczności" u zaprzyjaźnionych firm czy deweloperów. A jednocześnie były to moje pierwsze wybory w Krakowie – podsumował.

Kmita zaznaczył także, że o wyniku wyborów prezydenckich w stolicy Małopolski przesądzą sympatycy PiS-u. – Co do samej drugiej tury, mówiłem o tym już w niedzielę: to wyborcy Prawa i Sprawiedliwości zdecydują, kto będzie prezydentem Krakowa. I jestem zdania, że warto, żebyśmy (jako ugrupowanie) określili swoje stanowisko w tej sprawie. Nieważne, czy będzie to zachęta do pójścia na wybory, czy sugestia co do wyboru konkretnego kandydata. Póki co czekam jeszcze na konkretne propozycje programowe obu kandydatów w stosunku do naszych wyborców. To jest duże środowisko, więc od sposobu prowadzenia narracji w kampanii przed drugą turą wiele będzie zależało.

Przyjemne zaskoczenie

– Wynik, w świetle wcześniejszych sondaży był przyjemnym zaskoczeniem, zadecydowało o nim kilka czynników, bez wątpienia wynik pokazuje, jak ważne są rozmowy z wyborcami, spotkania z nimi na ulicy, przedstawienie założeń programowych – podsumowała wyniki pierwszej tury Joanna Krzemińska, Rzecznik Prasowy Sztabu Aleksandra Miszalskiego. Sam kandydat z ramienia PO w rozmowie z Głosem24 zapewnił, że chce skupić się w nadchodzącej kampanii na “najważniejszych sprawach dla mieszkańców Krakowa”. – Nie jestem kandydatem wojny, rewolucji ani kontynuacji, tylko rozsądnej zmiany, zgody i współpracy. Chciałbym, żeby te dwa tygodnie kampanii przed II turą, były rzeczywiście o najważniejszych sprawach dla mieszkańców Krakowa. To jest samorząd, tu nie ma wielkiej ogólnopolskiej polityki, nasza oferta jest dla wszystkich – stwierdził Miszalski. Najbliższe plany zwycięzcy pierwszej tury wyborów prezydenckich zdradziła jego rzeczniczka: – Przed II tura Aleksander Miszalski nadal będzie rozmawiać z mieszkańcami i będzie próbował ich przekonać do rozsądnej zmiany, zmiany niekonfliktowej, nieantagonizującej, nastawionej na współpracę, a nie na populizm i radykalizm.

Według danych Państwowej Komisji Wyborczej, frekwencja w Krakowie wyniosła 51,8 proc. i była niewiele niższa od tej w kraju (52,25 proc.) i województwie (52,88). W Krakowie głosowano w 454 komisjach wyborczych, w tym w 411 stałych obwodach głosowania i w 43 obwodach odrębnych (szpitale, dps-y, zakłady karne). W skład komisji powołano 4182 osoby. Lokale wyborcze były czynne w godz. 7:/?00–21:00. Liczba osób zameldowanych w Krakowie na pobyt stały łącznie wyniosła 703 728 (stan na 5 kwietnia). 7 392 osoby złożyły wnioski o ujęcie w stałym obwodzie głosowania.

Fot.: Głos24/Mateusz Łysik

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka