czwartek, 27 stycznia 2022 11:57

Kraków. "Szpital nie jest od osiągania efektów finansowych, ale leczenia ludzi" - Jerzy Friediger o rządowych planach modernizacji szpitalnictwa

Autor Joanna Obajtek
Kraków. "Szpital nie jest od osiągania efektów finansowych, ale leczenia ludzi" - Jerzy Friediger o rządowych planach modernizacji szpitalnictwa

- Wielokrotnie mówiłem, że szpital nie jest od osiągania efektów finansowych, ale leczenia ludzi skutecznie i efektywnie – podkreślał dyrektor Szpitala Specjalistycznego im. Stefana Żeromskiego w Krakowie, Jerzy Friediger. Krakowscy radni na posiedzeniu Komisji Zdrowia obradowali nad projektem ustawy o modernizacji szpitalnictwa.

Krakowscy radni na posiedzeniu Komisji Zdrowia i Uzdrowiskowej obradowali nad projektem ustawy o modernizacji i poprawie efektywności szpitalnictwa. Dyskutowali o tym, jaki wpływ ta ustawa będzie miała na szpitale miejskie, jakie są jej dobre strony oraz jakie niesie zagrożenia.

Co chce zmienić rząd?

Najwięcej kontrowersji budzi podział szpitali na 4 kategorie w zależności od sytuacji finansowej. Placówki mają być podzielona na te, które są w dobrej sytuacji finansowej oraz te, które wymagają działań optymalizacyjnych lub naprawczo-rozwojowych, nad którymi nadzór ma sprawować nadzór rządowa Agencja Rozwoju Szpitalnictwa. Oznacza to że szpitale zostaną wyjęte spod wpływu samorządów, które obecnie je prowadzą.

— Wcześniej urzędnicy Ministerstwa przedstawiali różne warianty założeń „reformy” szpitali na konferencjach prasowych. Był to przekaz bardzo nieprecyzyjny i ogólny. Obecny projekt ustawy zakładał daleko idącą ingerencję w dotychczasową działalność szpitali, niezależnie od formy w której działają, podmiotu tworzącego szpital, jednostki samorządu terytorialnego, czy ministra zdrowia. Wprowadza również ocenę działalności podmiotów szpitalnych niestety nie w oparciu o zakres ich zadań statutowych, ale wyłącznie w oparciu o wskaźniki finansowe – informował radnych Michał Marszałek z Biura Nadzoru Właścicielskiego Urzędu Miasta Krakowa. - Niejako do wspólnego worka wrzucono szpitale z 5-6 oddziałami i takie, które mają po kilkadziesiąt oddziałów i poradni jak Żeromski i Narutowicz. Zestawiane są także szpitale, które mają stratę na poziomie 5 mln i 150 mln złotych - dodaje.

Dyrektor Miejskiego Szpitala Specjalistycznego im. Stefana Żeromskiego, Jerzy Friediger również zwracał uwagę, że jedynym kryterium oceny szpitala ma być kryterium ekonomiczne. -Wielokrotnie mówiłem, że szpital nie jest od osiągania efektów finansowych, ale leczenia ludzi skutecznie i efektywnie. Jeżeli przyjmiemy inne kryterium, to dojdziemy do sytuacji, gdzie pacjent nie będzie pożądany, bo pacjent kosztuje - podsumował.

Jak wyglądałaby sytuacji krakowskich szpitali w świetle nowej ustawy?

Miasto w czasie konsultacji projektu dokonało wstępnej oceny sytuacji finansowej szpitali. Przedstawił ją na komisji Michał Marszałek. – Opierając się na wynikach finansowych za okres styczeń – listopad 2021 roku - Szpital Żeromskiego otrzymałby kategorię B (plan rozwoju i restrukturyzacji, bez interwencji zewnętrznej projektowanej rządowej Agencji), natomiast Szpital Narutowicza plasuje się między kategorią C i D (plan rozwoju i restrukturyzacji pod nadzorem Agencji - przyp. red.). Miejskie Centrum Opieki, które obecnie jest wyłączone z projektowanej regulacji, z uwagi na swoją podstawową działalność statutową, otrzymałoby kategorię A – mówił Dyrektor Biura Nadzoru Właścicielskiego.

Obawy związane z nową ustawą

Obawy budzą także ewentualne zmiany w kierownictwie szpitali. Podkreślał to Jerzy Friediger. – Kadra menedżerska, która prowadzi szpitale od wielu lat w trudnych warunkach finansowych - a te szpitale nadal działają – zarządza nimi we właściwy sposób – mówił cytowany przez portal miejski krakow.pl.

Problemem krakowskich szpitali są też braki kadrowe. Mówiła o tym radna Anna Prokop-Staszecka. – To, co spędza sen z powiek dyrektorom szpitali, to brak lekarzy, brak pielęgniarek. Mamy 20 proc. lekarzy pracujących czynnie powyżej 70. roku życia/ Po pandemii 30 proc. lekarzy wyjedzie albo zmieni miejsce pracy – mówiła na komisji.

Michał Marszałek dodał, że choć ustawa w uzasadnieniu tłumaczy, że ma być panaceum na „podkupywanie” personelu medycznego, jednak, jak dalej wyjaśniał, nie ma w niej narzędzi, by wykonać takie zadanie. – To wolny zawód i lekarz może podjąć pracę w miejscu przez siebie wybranym – mówił Marszałek.

Radni wraz z urzędnikami ustalili, że na sesję 16 lutego zostanie przygotowana rezolucja w sprawie uwag do projektu ustawy o modernizacji i poprawie efektywności szpitalnictwa, w której wyrażą swoje obawy.

fot. Głos24

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka