Wielicki Ośrodek Zdrowia zbankrutuje? Pilne spotkanie radnych

Publiczny Ośrodek Zdrowia w Wieliczce nie radzi sobie finansowo. We wtorek, 17 czerwca odbyło się spotkanie radnych miejskich z dyrekcją ośrodka i związkami zawodowymi. Atmosfera była nerwowa, bo sytuacja wymaga pilnych i trudnych decyzji.

Skąd wzięły się problemy ośrodka?

O problemach wielickiego ośrodka zdrowia pisaliśmy już rok temu. Dyskusja o stanie finansów placówki odbyła się przy okazji dyskusji i głosowania nad absolutorium i wotum zaufania dla nowego burmistrza Rafała Ślęczki oraz debaty o stanie gminy Wieliczka. W 2023 ośrodek miał 670 tys. straty i 13 milionów zadłużenia z powodu kredytu, zaciągniętego na dobudowanie skrzydła. Główną przyczyną rosnących długów, oprócz oprocentowania kredytu, jest konieczność utrzymania niewykorzystywanego dostatecznie nowego skrzydła. Ówczesna dyrektorka ośrodka, Grażyna Kozak wyjaśniła radnym, że to generuje największe straty.

Zobacz też:

Minął rok, a sytuacja się nie poprawiła. – W tym momencie ośrodek zdrowia wydał już na spłaty kredytu i utrzymanie nowego budynku całe wypracowane przez lata oszczędności i oczekuje wsparcia od gminy. To było do przewidzenia. Nie ma szans na rentowny wynajem pomieszczeń nowego budynku, bo jest on nieatrakcyjny z wielu względów. Problem w tym, że sytuacja finansowa gminy też jest trudna, że nie wiadomo skąd wziąć pieniądze na ratowanie ośrodka, a tylko do końca roku potrzeba 2-3 milionów – mówi w rozmowie z Głos24 radny Bartłomiej Krzych z Otwartej Wieliczki. Krzych zarzuca byłemu burmistrzowi Wieliczki, Arturowi Koziołowi forsowanie na siłę rozbudowy ośrodka, bez liczenia się z realnymi potrzebami mieszkańców Wieliczki.

Winna rozbudowa?

Przypomnijmy, zakończona w 2023 roku budowa nowego, modułowego skrzydła ośrodka zdrowia przy ul. Szpunara kosztowała kilkanaście milionów złotych. Gmina Wieliczka zgodziła się na poręczenie kredytu, który zaciągnął SP ZOL. Artur Kozioł, który bardzo zabiegał, aby w Wieliczce poprawić dostęp do opieki medycznej, odpowiadając na zarzuty radnego Krzycha, przekonywał, że samorząd powinien wspierać zadłużoną placówkę. - Nasze miasto, jak i każda miejscowość w obszarze wiejskim, potrzebuje publicznej opieki medycznej, za którą odpowiedzialny jest również samorząd. Gdy obszar działań publicznych, w tym również medycznych, takich jak: szpital czy ośrodek zdrowia, co zdarza się nadzwyczaj często, staje się mniej efektywny i dostępny, to koniecznie trzeba go wzmocnić działaniami, które w perspektywie czasowej pozwolą poprawić poziom świadczonych usług lub zorganizować usługi obecnie nierealizowane — napisał na Facebooku. Argumentował też, że rozbudowa ośrodka zdrowia otwiera drzwi do nowych działań z zakresu medycznego kontraktowanych w Narodowym Funduszu Zdrowia. Jak widać, po roku nie ma jednak żadnej poprawy.

Wieliczka zmaga się z bardzo dużym zadłużeniem

Sytuację komplikuje to, że Gmina Wieliczka sama jest w tarapatach finansowych i ratuje się emisją obligacji.

Zobacz też:

Mieszkańcy mają za sobą serię drastycznych podwyżek opłat i podatków, a jednostki budżetowe szereg cięć w wydatkach. Rozpoczętych jest wiele inwestycji, na których dokończenie nie ma pieniędzy. Do tej pory rozwiązywanie trudnych spraw napotykało na polityczne konflikty między nowym burmistrzem Rafałem Ślęczką popieranym przez PiS a byłym włodarzem, który obecnie jest przewodniczącym Rady Miejskiej, Arturem Koziołem, popieranym przez Koalicję Obywatelską. W październiku 2024 wstrzymano odbiór śmieci od mieszkańców, bo w budżecie zabrakło pieniędzy. Był to efekt braku kompromisu między radnymi z opozycji a burmistrzem. Podobny konflikt wywołała też sprawa dotowanej przez samorząd Szkoły Mistrzostwa Sportowego, której gmina nie przedłużyła umowy najmu publicznego budynku. Radni z Porozumienia Samorządowego — klubu Artura Kozioła chcieli nadal wspierać prywatną placówkę, radni z klubu nowego burmistrza, przeznaczyć budynek dla uczniów z przepełnionej miejskiej szkoły.

Koalicja, której przewodzi przewodniczący Rady Miejskiej w Wieliczce, były burmistrz Artur Kozioł, ma w 23-mandatowej radzie 14 mandatów. 8 radnych wprowadził do niej KWW Artura Kozioła, 6 - Koalicja Obywatelska. 6 "swoich" radnych ma burmistrz Rafał Ślęczka, 2 - Otwarta Wieliczka, a 1 jest przedstawicielem Konfederacji.

Zobacz też:

Co dalej z ośrodkiem przy Szpunara?

Problemom finansowym ośrodka zdrowia poświęcone było ostatnie spotkanie części radnych z dyrekcją placówki. – Zdenerwowałem się na tym spotkaniu, bo nie było większości radnych. Nie było na nim nikogo z prezydium rady miejskiej. Artur Kozioł, Tadeusz Luraniec, Robert Skowronek i Grażyna Szwed nie pojawili się na spotkaniu, a to właśnie pierwsza trójka ponosi największą odpowiedzialność za taki stan rzeczy, bo to oni kilka lat temu przegłosowali rozbudowę ośrodka na kredyt, kiedy ja głośno protestowałem. Tym bardziej bulwersuje, że to radni, którzy pobierają najwyższe diety — przypomina Krzych.

Radny obawia się, że w wielickim samorządzie sprawa ośrodka zdrowia będzie źródłem kolejnego konfliktu. — Co z tego, że ustalimy coś z dyrekcją ośrodka i burmistrzami, jak później większość radnych to zablokuje? To brak szacunku dla personelu ośrodka, w tym związków zawodowych, które oczekują jasnych deklaracji przed wakacjami – ocenia Krzych.

Próbowaliśmy skontaktować się z dyrekcją ośrodka i zapytać o postulowane przez nią rozwiązania, ale oni numer do sekretariatu, ani do centrali milczą i nie można się do nich dodzwonić. W związku z tym pytania przesłaliśmy mailem. Do sprawy wrócimy.

fot. UMiG Wieliczka