– „Bardzo łatwo jest kogoś obrazić, zrobić burdę, pokazać reputację Polski jako kraju, gdzie są tylko awanturnicy” – mówi Adam Jarubas. Z europosłem i wiceprezesem PSL rozmawiamy o słabych sondażach jego ugrupowania, ekscesach, które przy wsparciu PiS organizuje Robert Bąkiewicz i Ruch Obrony Granic, wypowiedziach Dominika Tarczyńskiego i Grzegorz Brauna. „Polityka nie potrzebuje skrajności. Potrzebuje pewnego racjonalizmu” – podsumowuje.
W cieniu radykalizującej się debaty publicznej i spadających notowań Polskiego Stronnictwa Ludowego, europoseł Adam Jarubas – jeden z najaktywniejszych polskich przedstawicieli w Parlamencie Europejskim – staje w obronie umiarkowania i pragmatyzmu. W rozmowie z Marzeną Gitler mówi szczerze o słabościach własnej partii, nie boi się krytykować awanturników sceny politycznej, ale też z rezerwą komentuje wybór nowego prezydenta. Jego diagnoza polskiej polityki? „Zamiast rozwiązywać problemy, coraz więcej osób chce tylko wywoływać emocje. A emocje są łatwiejsze niż odpowiedzialność”.
PSL w kryzysie. „Musimy zmienić strategię”
Ostatnie sondaże dają PSL poparcie rzędu 3–4 procent. Czy to oznacza, że partia nie przetrwa kolejnych wyborów?
– „Tak, oczywiście mamy pomysł. Pracujemy nad strategią. Ale to prawda – zmienia się polskie społeczeństwo. Już tylko około 7% mieszkańców wsi utrzymuje się z rolnictwa, a to była kiedyś nasza główna baza społeczna. Musimy to uwzględnić” – tłumaczy Jarubas.
Podkreśla jednak, że PSL nie zamierza podążać drogą populistycznych haseł: – „Gdybyśmy się kierowali tylko i wyłącznie sondażami, pewnie byśmy poszli w jakiś radykalizm. Ale my wierzymy, że dobra robota się obroni. Naszym kapitałem jest pragmatyzm, doświadczenie, robota u podstaw. Nie gonimy od ściany do ściany”.
Zielona transformacja to nie moda, to konieczność
W rozmowie pojawił się także temat transformacji energetycznej, sprzeciwu części rolników wobec zmian klimatycznych i braku społecznej akceptacji dla pakietów ekologicznych.
– „Stepowienie gleb, gwałtowne opady, zniszczone plony – to już nie są abstrakcje. To się dzieje tu i teraz. Dla rolników to bardzo ważne, bo od tego zależy ich byt” – mówi Jarubas.
– „Problemem może nie jest brak wody, tylko to, że jak opady są, to nagle – i w takiej ilości, że wszystko niszczą. A rolnicy to zauważają. Tylko że coś, co wymaga przemyślenia, pewnych wyrzeczeń, jest odrzucane. Dlatego potrzebna jest edukacja – i ta klimatyczna, i ta obywatelska”.
O Unii Europejskiej i populistach: „To by była katastrofa”
Jarubas ostro krytykuje środowiska nawołujące do wyjścia Polski z UE.
– „Skrajne środowiska opowiadają rolnikom, że należy wyprowadzić Polskę z Unii. Chcę powiedzieć jasno: to właśnie oni pierwsi bardzo boleśnie odczuliby skutki takiego oszołomstwa. Już dzisiaj widać, co się stało w Wielkiej Brytanii – większość tam mówi, że Brexit był błędem”.
– „Unia to projekt win-win – każdy na tym zyskuje. Ale trzeba umieć negocjować, szukać kompromisów. Nie da się uzyskać od kogoś pieniędzy, obrażając go. Trzeba raczej przekonywać, szukać dobrych koalicji”.
O Tarczyńskim, Braunie i Bąkiewiczu: „Chamstwo skrajne”
– „Mi jest wstyd za takich ludzi jak Braun czy Tarczyński. Niestety, oni świetnie się odnajdują w mediach społecznościowych. Ich agresja się klika. Ale to zostawia po sobie złą spuściznę – złą reputację Polski” – ocenia Jarubas.
Najostrzej wypowiada się o Robercie Bąkiewiczu, którego działalność uznaje za skrajnie niebezpieczną:
– „To cynik, wyprany z wartości. Publikuje zdjęcia funkcjonariuszy, namawia do hejtu. A prezydent Duda go ułaskawia od kilkudziesięciu godzin prac społecznych. Nowy idol środowiska PiS. Dla mnie to hańba”.
Jarubas widzi tu zorganizowaną strategię eskalacji: – „Bąkiewicz sam przyznawał w materiałach, że burdy mają się dobrze kręcić w social mediach. Policjantów nazywa psami. To jest chamstwo skrajne. A prezydent Duda jeszcze go legitymizuje”.
Edukacja zdrowotna: „Kto się boi wiedzy o swoim ciele?”
Pytany o spór wokół edukacji zdrowotnej w szkołach, europoseł PSL odpowiada jednoznacznie:
– „To bzdura, że edukacja zdrowotna to seksualizacja dzieci. Uczyć się o zdrowiu, o organizmie, o etapach rozwoju to obowiązek każdego. Ale trzeba to robić mądrze – nie siłowo. Trzeba dać ludziom wolność”.
– „Wierzę, że jak pokażemy, że można o tym mówić spokojnie i mądrze, to ludzie się przekonają. Tam nie ma szatana. Ja bym go szukał gdzie indziej”.
O prezydencie Nawrockim: „Nie głosowałem, ale trzeba uszanować wybór”
Choć Karol Nawrocki nie był kandydatem PSL, Adam Jarubas nie podważa wyników wyborów:
– „Nie głosowałem na niego. Ale wybrali go Polacy. Jeśli mamy szanować demokrację, to musimy to przyjąć. Tak jak Amerykanie wybrali sobie Trumpa, tak Polacy wybrali Nawrockiego – z pewnym ryzykiem, bo wiele sytuacji, które wyszły w kampanii, normalnie by go zdyskwalifikowały”.
– „Ale to zadziałało na jego korzyść – pokazał się jako taki nasz człowiek, krewki, swojski. Kandydat z elit przegrał z gościem, który chodził na ustawki. Taka jest dziś polityka”.
Jarubas wierzy jednak, że możliwa będzie współpraca na polu bezpieczeństwa: – „Władysław Kosiniak-Kamysz już się z nim spotkał. Mam nadzieję, że uda się utrzymać minimum wspólnej racji stanu”.
Adam Jarubas – sylwetka
Adam Jarubas (ur. 1974) – polityk Polskiego Stronnictwa Ludowego, europoseł IX i X kadencji. Wcześniej przez 12 lat był marszałkiem województwa świętokrzyskiego. W 2015 roku kandydował na urząd prezydenta RP. W Parlamencie Europejskim pełni funkcję przewodniczącego Komisji do Spraw Zdrowia Publicznego (SANT). Znany z pragmatycznego podejścia, zaangażowany w tematy zdrowotne, klimatyczne i regionalne. W polityce stawia na dialog i odpowiedzialność, nie na spektakl.
„Ósma za siedem” to podcast redakcji Głos24. Rozmawiamy w nim o gorących tematach, którymi żyje Małopolska.
Każdy nowy odcinek w wakacje ukazuje się o 7:53 we wtorek na kanale Głos24 na YouTube i Spotify. Tam też można obejrzeć wszystkie nasze rozmowy.
