- O tym, że będę babcią dowiedziałam się 7 lat temu - mówi Karolina. Na spacerach z wnuczętami poznała wiele typów babć, którym nadała zabawne nazwy. Stworzyła też swój dekalog, którego przestrzeganie pomogło jej być "najlepszą babcią pod słońcem".
Babcia kojarzy się z ciepłem i tolerancją. Z drugiej strony wiele kobiet nie chce być nazywanych babciami, bo to wpisuje je do grupy seniorów, do których mentalnie się nie zaliczają. Coraz późniejsze decydowanie się na małżeństwo i posiadanie dzieci przez ludzi młodych sprawia, że babcie też stają się babciami coraz później. To stawia przed nimi wyzwania, żeby zadbać o swoje zdrowie i sprawność, bo wnuczęta potrafią naprawdę wykończyć swoją energią.
Po latach, w których babcie nie miały czasu dla wnucząt, bo jeszcze pracowały zawodowo, coraz częściej będziemy spotykać się z babciami (i dziadkami), którzy są już na emeryturze. Często wyczekują na wnuka z niecierpliwością i staje się ich oczkiem w głowie. Bywa też wręcz przeciwnie – są dziadkowie, którzy chcieliby mieć w końcu trochę czasu dla siebie i nie chcą znowu być skazani na zabawianie dzieci, podczas gdy rodzice mają ochotę jeszcze się wyszaleć, albo zostawić dzieci pod opieką dziadków a sami jak najszybciej wrócić do pracy.
Odkryła różna typy babć
Są różne „gatunki” babć - uważa Karolina, która 6 lat temu została babcią. Jakie babcie zauważa na ulicach, placach zabaw i w parkach? Jedna z nich to „babcia w pogoni za szczęściem”. - Babcia ta nie chce być nazywana babcią, bo nie po to wydała ostatnio kilka tysięcy złotych na zabiegi odmładzające, żeby ktoś wypominał jej wiek. Babcia lubi fotografować się w wnuczętami, robić im drogie prezenty, ubierać je w piękne ubranka (tak samo jak swojego yorka Maksia), ale nie próbujcie podrzucać jej dzieci na weekendy, bo ma już w planach spotkanie z przyjaciółkami - mówi nasza rozmówczyni, która często widzi takie babcie podczas swoich wypraw z wnuczkami.
Zupełnie inna jest „babcia retro”. - Taka babcia mieszka na wsi. Robi przetwory. Dzierga na drutach. Jej dom to świetne miejsce, aby nasze maluchy miały zapewnione tanie wakacje. Wady babci retro? Ona wszystko wie najlepiej, bo za jej czasów było inaczej - komentuje Karolina.
Jest też „babcia miejska”. - Ten model jest mi chyba najbliższy - mówi babcia, która mieszka w Krakowie i często rozmawia z innymi babciami. "Babcia miejska" pracuje nawet kiedy jest na emeryturze. - Często nie stać jej na leki, trudno więc oczekiwać od niej podarunków. Raczej co jakiś czas trzeba uzupełnić jej portfel, bo inaczej nie wykupi recepty. Za to chętnie zabierze dzieci do parku albo na darmowy festyn. Zostanie też z dziećmi w domu, zwłaszcza gdy zaprosicie ją na obiad - żartuje Karolina.
Według niej ciekawym typem jest też „babcia sportsmenka”? - To gatunek rzadki, ale bardzo pożądany. Babcia ta ma niespożytą energię. Zafunduje pociechom zajęcia na basenie, czy w szkółce piłkarskiej. Niestety, ma zdecydowanie mniej czasu, bo musi sama zadbać o swoją kondycję. Chętnie zabierze wnuczęta na kilka tygodni wakacji w góry, czy nad morze. Wady? Da nam się we znaki, jeśli należymy do tych, którzy nie dbają o zdrową dietę - mówi Karolina. - Jaką ja jestem babcią? Chyba odkrywam w sobie coś z każdej z nich - dodaje.
Dekalog babci i dziadka
Jednym z najczęstszych problemów, które spędzają nam sen z powiek jest odwieczny konflikt: rodzicie – dziadkowie. Jak sobie z nim poradzić? Pomocą może być dekalog babci i dziadka, który opracowała nasza rozmówczyni. - Przestrzegaj tych zasad, a bez problemów poradzisz sobie w każdej sytuacji - zapewnia.
1. Rodzice mają zawsze rację. To oni mają prawo decydować jak chcą wychować swoje dzieci, a my - babcie i dziadkowie jesteśmy po to, żeby ich wspierać, a nie z nimi polemizować.
2. Nigdy nie mów źle o rodzicach przy dzieciach. Nie zawracaj im też głowy każdym drobiazgiem, gdy oddali ci dzieci pod opiekę.
3. Celebruj rodzinne uroczystości. Nie tylko urodziny swoich wnucząt. Również urodziny swoich dzieci i swoje własne. Każde święto to okazja do okazania sobie miłości i radości z bycia razem.
4. Nie narzekaj na dzieci do rodziców. Jeśli coś ci przeszkadza albo dziwi - zapytaj.
5. Troszcz się o zdrowie swoich wnucząt. Nie przekarmiaj, dawaj zdrowe przekąski, zachęcaj do ruchu i spędzaj z nimi jak najwięcej czasu aktywnie poza domem.
6. Wnuczęta nie są twoją własnością ani twoimi dziećmi. Pokazuj im, że są dla ciebie ważne, ale nie ważniejsze niż twoje własne dzieci.
7. Nie zdobywaj miłości prezentami. Twoja obecność jest dla nich największym darem.
8. Bądź szczera z rodzicami swoich wnuków. Nie ukrywaj problemów. Nie oszukuj.
9. Nie kontroluj, nie pouczaj, nie wtrącaj się w małżeństwo swoich dzieci. Niech czują się zaakceptowani jako rodzice, wtedy twoje wnuki będą miały szczęśliwszych rodziców.
10. Dawaj innym swój czas, ale naucz się też stawiać granice. Chora, przemęczona babcia, która nie znajduje czasu, żeby zatroszczyć się sama o siebie nie będzie dobrą babcią dla nikogo.
Warto być babcią!
- Moim ideałem dziadków byli rodzice moich znajomych, którzy sprzedali własny dom i przeprowadzili się ze Śląska pod Warszawę, żeby wspierać rodzinę swojej córki, bo zięć zaczął karierę naukową na uniwersytecie, a na świat przychodziły kolejne dzieci. Cieszę się, że choć w niewielkim stopniu mogłam to powtórzyć, bo dwa lata temu zostawiłam swój dom i przeprowadziłam się spod Warszawy do Krakowa, żeby pomóc córce i mieć bliższy kontakt z wnuczkami - mówi Karolina.
Czy warto być babcią? - Ja odkryłam dzięki temu jak wyjątkowe są dzieci. Fascynują mnie coraz bardziej to, jak się zmieniają, rozwijają. Pytania, które potrafią zadawać bez końca i ich eksperymenty, które wymagają cierpliwości. Dzieci zmieniają nas na lepsze. Stawiają nam wymagania. Inspirują do rozwoju. Dlatego bycie babcią może być najfajniejszym okresem w życiu - uważa nasza rozmówczyni.
fot. ilustracyjna