74 lata temu w nocy 31 stycznia 1944 roku żołnierze grupy dywersyjnej dębickiego obwodu Armii Krajowej próbowali wysadzić i ostrzelali niemiecki pociąg. W odwecie hitlerowcy 2 lutego 1944 r. rozstrzelali 54 zakładników przy nasypie kolejowym obok cegielni w Dębicy. 2 lutego w Dębicy odbyły się uroczystości upamiętniające to wydarzenie.
W akcji pod Czarną nieopodal Dębicy wzięło udział ok. 30 partyzantów - akowców z obwodu Rzeszów, pod dowództwem Władysława Sowy ps. „Mewa z rejonu Dębicy – między innymi Jerzy Woś „Farys” i Władysław Strumski „Brutus”. Jaj celem był zamach na pociąg, którym miał jechać gubernator Hansa Franka. Jak się okazało nie było go w transporcie. Partyzanci mieli rozkaz doprowadzić do wykolejenia pociągu. Zainstalowali na torach miny odpalane samoczynnie, pod naciskiem ciężaru, jednak miny te były zbyt słabe. Wybuch uszkodził szynę, ale wyrwa była za mała, aby zatrzymać pociąg. Część składu pociągu wykoleiła się. Doszło do wymiany ognia. Wagony obrzucono granatami i butelkami z benzyną. Pociąg się zatrzymał, ale po chwili ruszył, przeciągając wagony przez wyrwę w torach. Podczas akcji zginęło kilkunastu niemieckich żołnierzy. Ich ciała wyniesiono z wagonów na dworcu w Tarnowie.
W odwecie 2 lutego 1944 roku hitlerowcy z Krakowa do Dębicy przywieźli 54 związanych drutem kolczastym zakładników i rozstrzelali ich niedaleko toru kolejowego. Do dziś nie są znane wszystkie nazwiska ofiar. Wiadomo natomiast, że byli to mieszkańcy Rzeszowa, Sędziszowa, Ropczyc i Tarnowa. Wcześniej więzieni byli w Rzeszowie. Po egzekucji Niemcy nie pozwolili na pochówek ofiar, a ich ciała wiele dni leżały u podnóża nasypu kolejowego będąc swoistym ostrzeżeniem dla ruchu oporu. Były widoczne również dla podróżujących pociągami.
Jak się później okazało w pociągu zaatakowanym przez partyzantów nie było gubernatora Hansa Franka. Wiadomość ta dotarła jednak do ruchu oporu zbyt późno. Od wielu lat w rocznicę mordu na Polakach w miejscu kaźni odbywają się uroczystości upamiętniające to wydarzenie.
Uroczystość rozpoczęto o godz. 9 mszą święta w kościele pw. Ducha Świętego, w której wzięli przedstawiciele władz samorządowych, szkół i organizacji, kombatanci oraz poczty sztandarowe. Potem autobusem uczestnicy przejechali na miejsce hitlerowskiej zbrodni do cegielni. Tu po krótkich wystąpieniach i modlitwie w intencji ofiar i zmarłych kombatantów złożono wieńce i wiązanki.
W obchodach rocznicowych w Kościele pw. Ducha Świętego, a następnie pod pomnikiem obok cegielni uczestniczyli przedstawiciele związków kombatanckich: Dębickie Koło Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej oraz Środowisko 5-go Pułku Strzelców Konnych AK Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, Związek Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych, Związek Inwalidów Wojennych RP w Dębicy, Jan Warzecha Poseł na Sejm RP, Czesław Łączak Wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Podkarpackiego, Wiesław Lada Radny Sejmiku Województwa Podkarpackiego, Wojciech Iwasieczko Zastępca Burmistrza Miasta Dębicy, Andrzej Bal Zastępca Przewodniczącego Rady Miejskiej w Dębicy, Andrzej Reguła Starosta Powiatu Dębickiego, Mateusz Smoła Przewodniczący Rady Powiatu, przedstawiciele Hufca ZHP Dębica im. Dębickich Szarych Szeregów, Związku Strzeleckiego "Strzelec", organizacji pozarządowych, a także uczniowie i nauczyciele dębickich szkół i mieszkańcy Dębicy.
Tegoroczną uroczystość przygotowali: Światowy Związek Armii Krajowej z Kołem Terenowym w Dębicy, Burmistrz Miasta Dębicy, Hufiec ZHP Dębica im. Dębickich Szarych Szeregów, Miejski Ośrodek Kultury oraz ks. Jan Krupa proboszcza parafii Matki Bożej Anielskiej w Dębicy.
O muzyczną oprawę uroczystości zadbała Miejska Orkiestra Dęta pod batutą Stanisława Świerka, przy akompaniamencie której poszczególne delegacje składały wiązanki kwiatów i oddawały hołd pomordowanym.
Inf. i foto: UM Dębica