Towarzystwo Gimnastyczne "Sokół" w Dębicy i jego działalność w to już historia. Dodajmy mało znana. Brak rzetelnych badań ukierunkowanych na poszukiwanie świadectw jego działalności - mówiąc bardzo oględnie - wypaczyło niejednokrotnie obraz tej działalności. Na temat działalności dębickiego sokolego gniazda napisano wiele informacji. Z historycznego punktu widzenia kłopot w tym, że wiele twierdzeń (ocen) odnoszących się do minionych zdarzeń, nie zawsze ma pokrycie w rzeczywistości. Kilka informacji (twierdzeń) które zawiera ten tekst , a którymi chce się podzielić autor, pozwoli przybliżyć nas do prawdy. Tekst nie ma charakteru naukowego lecz publicystyczny. Nie będzie zatem wywodów polemicznych odnoszących się do ocen innych piszących na temat powstania i działalności Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół" w Dębicy. Do wypowiedzi zainspirowany zostałem dwoma artykułami na ten temat, które ukazały się stosunkowo niedawno. Kolejnym konsultacjom z Sokołem w tle ogłoszonym przez Burmistrza Miasta Dębicy chyba nie zaszkodzi.
Początek działalności dębickiego gniazda
Jak do tej pory nikt nie wskazał źródeł (dowodów, dokumentów) na potwierdzenie, że Towarzystwo Gimnastyczne "Sokół" w Dębicy powstało w 1894 roku. Powszechnie przyjmuje się że właśnie w tym roku powstało gniazdo. Ma to odzwierciedlenie w wielu opracowaniach książkowych oraz innych publikacjach. Pierwsze udokumentowane pisemnie informacje w których pojawia się sprawa dębickiego gniazda (Dębica) zawiera Przewodnik Gimnastyczny "Sokół" nr 3 z marca 1895 roku (dalej PGS). Podczas posiedzenia Wydziału Związku (17.02.1895) przyjęto do Związku towarzystwa sokole jako członków zwyczajnych m.in. gniazdo z Pilzna założone 25.08. 1894 r. oraz Ropczyc założone 15 grudnia 1894 r. "Przyjęto do wiadomości raport sekretarza o odręcznym załatwieniu następujących pism: Sokoła w Chodorowie, w Dębicy i Ropczycach o podanie warunków przystąpienia do Związku i rozmaitych wskazówek: (...)" (TGS s. 30) Na następnej stronie czytamy: "Dębica. Od 1. grudnia 1894 r. istnieje tu uznane już przez władze nowe gniazdo sokole. - Szczęść Boże!". Podczas posiedzenia Wydziału Związku (23.05.1895) przyjęto do "Związku polskie gimnastyczne Towarzystwo Sokół w Dębicy (zał. 1. grudnia 1894) przydzielając je do okręgu rzeszowskiego i zniżając mu wkładkę na r. 1895 z 50 na 36 ct. od każdego członka" (PGS nr 6). Z sierpniowego numeru przewodnika (nr 8)dowiadujemy się, że brak było delegata m. in. z Dębicy i Ropczyc na III Zjeździe delegatów w Przemyślu. Nie usprawiedliwili także swojej nieobecności. Może jeszcze jedna informacją przed konkluzją w tym temacie. W sprawozdaniu ropczyckiego gniazda jest wzmianka, że planowano odbyć wycieczkę do sąsiedniego gniazda w Dębicy. "Gdy nas jednak wiadomość doszła, że towarzystwo prywatne, w którego skład właśnie wydziałowi tamtejszego Sokoła wchodzili, w dzień ten może naumyślnie, gdzieindziej majówkę urządza, skierowaliśmy kroki nasze do Sędziszowa i postanowiliśmy druhom z Dębicy nie przeszkadzać w ich słodkiem far niente". Na oceny przyjdzie właściwy czas. Kończąc ten wątek napisać wypada iż zagadką do rozwiązania pozostaje, z jakiego powodu w kilku sprawozdaniach rocznych przesyłanych do Władz Związku pojawia się rok 1895 w którym powstać miało gniazdo? Oczywiście można te rozbieżności tłumaczyć tworząc hipotezy. Tutaj jednak znaczenie mają dowody i fakty. Na chwilę obecną pisząc, że historia dębickiego gniazda rozpoczyna się w 1894 roku nie popełnimy błędu. Gra słów, które jednak mają znaczenie.
Powstanie ogrodu i budynku Sokoła
Far niente przybliżane jest jako "słodkie nieróbstwo". Jak się wydaje tym należy tłumaczyć pojawienie się wielu nieprawdziwych informacji które od stosunkowo dawna przetwarzane są w różnych opracowaniach na temat parku i budynku Sokoła. Rzecz nie w tym co napisali inni ale czy mieli do tego podstawę. Jednym wydawało się może że wnioskowanie ze stosunkowo skąpych informacji jest trafne. Innym że skoro na ten temat piszą uznane autorytety, albo że na ich ustalenie ktoś powoływał się już to ... Bez ryzyka można przypisywać sobie te "odkrycia" . W ten sposób utrwalony został pewien stan (opis) nad którym mało kto zastanawia się, że mogło być inaczej. W tym miejscu drobna uwaga. Nikt nie ma monopolu na wiedzę. Dlatego wskazane jest korzystanie z wiedzy innych, nie "zapominając" odwołać się na źródło. Jeżeli takiego odwołania brakuje, przykro to pisać, ale błędy (niedorzeczności) obciążają autora. Po tej uwadze można przejść do meritum.
Nie ma dowodów na to, że w 1909 a nawet wcześniej Towarzystwo Gimnastyczne "Sokół" w Dębicy otrzymało grunty (działki) jako darowiznę od któregokolwiek z hrabiów Raczyńskich. To co do tej pory ukazało się w przestrzeni publicznej w postaci pisanej ... Mówiąc najdelikatniej budzi poważne zastrzeżenie do rzetelności badań. Pisząc to towarzyszy mi świadomość że to co za chwilę zostanie napisane, może być przyjęte z rezerwą. Ale zdarzeń ustalonych w oparciu do dokumenty nikt nie zakwestionuje. Co najwyżej dopisze coś jeszcze wzbogacając informacje. Oby tak się stało. Sokoli druhowie z Dębicy oraz ich dokonania na to zasługują .
Co autorowi wiadomo na temat ogrodu i budynku Sokoła? Z przyjemnością dzielę się informacją w nadziei iż znajdą się naśladowcy - zwłaszcza studenci. W dniu 9 stycznia 1910 roku odbyło się Walnego Zgromadzenia Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Dębicy. Prezes prof. Stanisław Wiśniewski przybliżył członkom towarzystwa jak przebiegały rozmowy oraz ich efekt. Nie wiadomo z kim oraz w jakim przedziale czasowym negocjacje były prowadzone. Wiadomo natomiast, że na przedstawione warunki druhowie zgodzili się. Pełnomocnik Darczyńców, druh Feliks Markiewicz potwierdził swoim oświadczeniem, że grunt (pow. 91,2 a) darowany jest żeby „dać możność Tow. Sokół nie tylko wystawienia budynku Sokoła ale także urządzenia odpowiedniego ogrodu w któryby członkowie a względnie inne osoby przez Towarzystwo zaproszone gimnastykę i inne ćwiczenia odbywać mogły”. To cytat z protokołu tego zebrania. Na Planie sytuacyjnym sporządzonym przez uprawnionego geometrę (8.01.1910) zaznaczone zostały działki a także konieczne zmiany. Były wymagane okolicznościami tzn. ażeby umożliwić dojazd i dojście do tych gruntów. Ich darczyńcami byli hrabiowie: Roger, Edward oraz Edward Aleksander Raczyński. Darczyńców było zatem trzech. Niezależnie od tego hr. Edward A. Raczyński wypłacił ponad 3000 koron jako rekompensatę za możliwość dojazdu do tych gruntów. Inne warunki umowy darowizny nie są aż tak istotne w tym momencie. Zostaną pominięte.
Akt notarialny darowizny (warunkowej) przedstawiciel Darczyńców - wspomniany Feliks Markiewicz - podpisał 13 marca 1910 roku. Stronami umowy byli także: Kazimierz Wilusz c.k. notariusz; Stanisław Wiśniewski c. k. profesor gimnazjalny ; Mieczysław Langer c. k. inżynier w Dębicy. Dwaj ostatni działali na podstawie pełnomocnictwa z dnia 9 stycznia 1910 Towarzystwa Gimnastycznego Sokół w Dębicy. Pierwszy z nich był prezesem drugi sekretarzem wydziału.
Na części darowanego gruntu ( terenie) w maju 1910 roku uczniowie klas wyższych gimnazjalnych pod kierownictwem prof. St. Wiśniewskiego pracowali nad urządzeniem ogrodu "Sokoła". Przekopano chodniki, urządzano klomby, sadzono drzewka parkowe oraz usypano "kopiec grunwaldzki". To wynika ze sprawozdania gimnazjalnego w roku szkolnym 1909/10. Na tej podstawie (prawdopodobnie) autorzy rozpisujący się na ten temat przyjęli, że obdarowane towarzystwo było już właścicielem gruntu. Założenie było błędne, chociaż wniosek logiczny. Nie ma potrzeby rozwodzić się dlaczego. Dopiero chwała c.k. Sądu obwodowego z 8.01.1911 roku, "dozwalająca wydzielenie parcel i wpis prawa własności" , przybliżyła dębickich druhów do upragnionego celu. Uchwała o której wspomniano, nie usunęła wszystkich przeszkód. Dopiero c.k. Sąd Obwodowy w Tarnowie w połowie grudnia 1911 roku zarządził przeniesienie ciężarów. Najkrócej mówiąc, na darowanym gruncie nie było żadnych zapisów obciążających. O tyle było to istotne, że pozwalało skutecznie ubiegać się o kredyt na budowę Sokolni. Ale o tym za chwilę.
W sprawozdaniu za rok 1911 przesłanym do Wydziału Związku dębiccy druhowie wykazali posiadanie gruntu względnie boiska (PGS 1912 nr 8). Ta okoliczność poddawała w wątpliwość dotychczasowe twierdzenia m.in. że budowę ukończono w roku 1912. Obecnie można napisać w sposób stanowczy opierając się na dokumentach których prawdziwości nie można kwestionować następująco. W lipcu 1912 roku prezes Stanisław Wiśniewski złożył wniosek o wpisanie prawa zastawu na parcele nr 967 sumy 25000 koron. Zapisu takiego urzędowo dokonano informując strony: Towarzystwo Gimnastyczne "Sokół" w Dębicy (6.08.1912); Kasę Oszczędnościową w Ropczycach (7.08. 1912); Edwarda Aleksandra hr. Raczyńskiego (12.08.1912). Z jakiego powodu stroną był hr. Raczyński może przy innej okazji. Czy była możliwość zakończenia budowy Sokolni w 1912 roku? Logika podpowiada że nie. Dowody na takie twierdzenie znalazły się. Ale na temat roku ukończenia budowy podpisujący się pod tekstem pisał już. Był to rok 1913.
Autor artykułu Jan Swół