Rozpoczął się proces rejestracji obywateli Ukrainy, którzy przekroczyli ukraińsko-polską granicę od 24 lutego. W Krakowie zorganizowany został jeden, centralny punkt nadawania numeru PESEL – w TAURON Arenie Kraków. To tam dzień i noc stoją Ukraińcy chcący otrzymać numer PESEL. W dzień zarówno ciepły posiłek, jak i napoje, zapewnia uchodźcom Tauron Arena. Wolontariusze apelują, by także w nocy otoczyć czekających w kolejce opieką.
W związku z ogromnym zainteresowaniem numerem PESEL kolejki pod Tauron Areną nie maleją. W ciągu dwóch dni zapisów obsłużono 610 osób. Jak zapowiadają urzędnicy, przepustowość wzrośnie po otrzymaniu z ministerstwa kolejnej partii sprzętu do rejestracji.
– W pierwszych dniach rejestracji możliwe jest znaczne wydłużenie czasu oczekiwania na załatwienie sprawy, dlatego też, jeśli to tylko możliwe, prosimy o odłożenie wizyty na kolejne dni. Wsparcie jest udzielane od dnia przekroczenia granicy – data złożenia wniosku nie wpływa na otrzymywaną pomoc.
– czytamy na stronie magistratu.
Pomimo iż punkt działa od 8:00 do 20:00, niektórzy Ukraińcy postanowili czekać przed Tauron Areną przez całą noc. Na grupach pomocowych pojawiły się prośby od wolontariuszy, by otoczyć osoby czekające w kolejce opieką. Potrzeba taka została zauważona w nocy, ponieważ w dzień pracownicy Tauron Areny dbają o Ukraińców.
O tym, czy pomoc faktycznie jest konieczna, rozmawialiśmy z rzeczniczką Tauron Areny, Katarzyną Fiedorowicz-Razmus.
Czy w nocy z czwartku na piątek przed Tauron Areną stali Ukraińcy w oczekiwaniu na poranne otwarcie punktu?
– Jeszcze wieczorem pracownicy Areny, ale także wolontariusze (osoby ukraińskojęzyczne) wychodzili do osób, które były przy budynku, żeby wytłumaczyć im, że nie ma konieczności pozostawania przy arenie, a punkt będzie działał przez długi czas. Co więcej, cały czas zarówno władze, jak i my, powtarzamy, że to są dopiero pierwsze dni funkcjonowania punktu. Jego działalność zostanie rozszerzona, bo urząd czeka na dodatkowy sprzęt, który będzie montowany i liczba stanowisk niebawem znacznie wzrośnie. Powtarzamy też, do czego potrzebny PESEL oraz że do niektórych rzeczy nie jest konieczny. Wszyscy apelują o to, aby nie stać w kolejkach, ale poczekać, kiedy tego sprzętu będzie więcej. Wtedy stanowisk będzie 30, teraz jest ich 9, więc na pewno ta sytuacja będzie się zmieniać. Mimo komunikatów rzeczywiście część ludzi została. Oczywiście, staramy się działać na bieżąco i w ciągu dnia rozdajemy jedzenie czy napoje. Mamy nadzieję, że w ciągu najbliższych dni to się zmieni. Dodatkowo informujemy, że w danym dniu będzie możliwość obsłużenia takiej liczby osób i wskazujemy, gdzie jest prawdopodobny koniec kolejki. Wiadomo, że osoby, które pracują w punkcie też mają pewne ograniczenia zarówno fizyczne, jak i czasowe. Różny jest czas obsługiwania jednej osoby, czasem to 15 minut, czasem pół godziny, w zależności też od potrzeb Ukraińca i jego komunikatywności. Przewidujemy, że obecnie dziennie jesteśmy w stanie obsłużyć około 300 osób.
Ze strony niektórych mieszkańców pojawiają się prośby, aby otoczyć stojących w kolejce opieką także w nocy, ale ciężko by było tutaj państwu zorganizować takie wsparcie nocne, prawda?
– Wiemy, że są takie apele, ale my prosimy, żeby rozważnie przychodzić. Jesteśmy przekonani, że, kiedy tych punktów będzie więcej, przepustowość również wzrośnie. Tak naprawdę punkt ruszył w przeciągu kilku dni i obserwujemy, co się dzieje, a także bierzemy pod uwagę to, co jest zgłaszane.
Wspomniała pani, że państwa pracownicy zaangażowali się również w przygotowywanie posiłków dla Ukraińców?
– Tak, jest u nas firma Arena Catering, która działa w Tauron Arenie. Ona odpowiada także za punkt Areny Garden, który jest na zewnątrz i tutaj przygotowywane są posiłki. Dzisiaj rozdawane były m.in. kanapki i rogaliki. Wolontariusze roznoszą też kawę i herbatę. Pojawiają się tu do pomocy różne osoby i jesteśmy im bardzo wdzięczni. Razem robimy wszystko, żeby pomóc tym ludziom.
Powiedziała pani, że czas obsługi jednej osoby wynosi od 15 do 30 minut. Ilu Ukraińców dziennie urzędnicy obsługują?
– W ciągu 2 dni pierwszych obsłużono 610 osób.
Pomimo państwa apelu kolejka utrzymuje się cały czas, prawda?
– Ludzie są cały czas. Na zewnątrz dodatkowo został ustawiony punkt informacyjny, bo część ludzi chce się czegoś dowiedzieć, zanim stanie w kolejce. Są tam przygotowane ulotki i informatory w języku ukraińskim. Przychodzą też osoby z MOPS-u, by przekazywać ważne informacje. Namioty zostały postawione również po to, żeby osoby, które czekają, mogły tam usiąść, wypełnić dokumenty, czy zjeść posiłek, który dostaną. Na zewnątrz jest też głośnik, więc co jakiś czas są podawane aktualne komunikaty.
Czytaj także:
Głos24
Inf.: UMK, Tauron Arena
