Sześć tarnowskich przedszkoli, nr 15, 18, 24, 32, 34 i 35 otrzymało maile o podłożeniu bomby. Placówki zostały ewakuowane. Nigdzie nie znaleziono niebezpiecznych ładunków.
Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne wysłało do przedszkoli klimatyzowane autobusy, a przedszkolakom i ich opiekunom zapewnione zostały napoje. We wszystkich przypadkach wezwane na miejsce policja i straż pożarna sprawdziły budynki. Wszystkie dzieci trafiły bezpiecznie do rodziców.
Na czas sprawdzania budynków dzieci przebywały w autobusach, pojechały do Parku Strzeleckiego czy też do „Słonecznego Wzgórza” w Parku Sanguszków. Do ewakuowanych przedszkoli udał się prezydent Roman Ciepiela.
Maile o podłożonych ładunkach wieczorem 26 i od rana 27 czerwca docierały do kilkuset przedszkoli w całej Polsce. Policja poinformowała o niskiej wiarygodności zagrożenia, jednak w wielu placówkach dyrekcje zdecydowały się na ewakuację, a służby sprawdziły wszystkie przedszkola. Za wywołanie fałszywego alarmu sprawcy grozi do 8 lat więzienia i ewentualny proces o odszkodowanie za straty wywołane akcją ewakuacyjną. Nadal nie ustalono sprawców alarmów bombowych podczas matur. Policja poszukuje sprawców maili do przedszkoli.
Marzena Gitler, inf. i foto: UMT
