W wyniku drugiej fali epidemii koronawirusa przybywa ofiar, a tamtejsze krematoria pracują bez przerwy.
Jak podaje portal rp.pl, Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób donosi, że Czechy są najbardziej dotkniętym krajem w Europie pod względem liczby nowych zgonów na 100 000 mieszkańców. W wyniku drugiej fali epidemii koronawirusa przybywa ofiar, a tamtejsze krematoria pracują bez przerwy.
Zwykła średnia zgonów ze wszystkich przyczyn wynosiła w Czechach 300, tymczasem od końca października dzienna liczba zgonów wywołana jedynie koronawirusem w kraju liczącym 10,7 miliona mieszkańców wyniosła około 200.
– Jesteśmy przeciążeni, zgonów jest znacznie więcej niż zwykle. Wzrost wynosi około 40 procent. Obsługujemy domy spokojnej starości, gdzie większość ludzi umiera z powodu Covid-19. To jest trudne
– powiedział AFP cytowany przez portal rp.pl Josef Melich, właściciel prywatnego krematorium w mieście Tabor.
W 2016 r. Czesi znaleźli się na 6 miejscu spośród państw na świecie, które poddają zmarłych kremacji (ponad czterech na pięciu zmarłych).
– Pracujemy non stop, a ponieważ druga fala wirusa zderza się z typowym jesiennym wzrostem liczby zgonów, mamy problemy z przepustowością
– powiedział cytowany przez portal rp.pl Ivo Furmancik, dyrektor krematorium w Ostrawie.
Inf.: rp.pl