Kraków. Ile znaczy słowo prezydenta Jacka Majchrowskiego? Mieszkańcy chcą obiecanej szkoły i mówią "sprawdzam"

W najbliższy poniedziałek Przewodniczący Rady i Zarządu Dzielnicy IV Prądnik Biały, Dominik Franczak i Agnieszka Matusiak, Kierownik Klubu Kultury „Wena”, złożą petycję w sprawie szkoły na Górce Narodowej. Podpisało się pod nią ponad tysiąc osób.

We wrześniu ubiegłego roku, podczas uroczystości otwarcia obiektu szkolno-przedszkolnego na Osiedlu Gotyk, prezydent Jacek Majchrowski zadeklarował, że mieszkańcy Górki Narodowej również doczekają się szkoły w swojej części miasta. Od tamtej obietnicy nic się jednak nie wydarzyło, Miasto nie poczyniło żadnych kroków w kierunku obiecanej szkoły. Pisaliśmy o tym tu:

Kraków. Kiedy powstanie szkoła na Górce Narodowej? “Zaczyna brakować miejsca dla kolejnych dzieci”

Rada Dzielnicy IV Prądnik Biały przygotowuje petycję w sprawie budowy nowej szkoły na Górce Narodowej. Przypomina też prezydentowi Krakowa o złożonej obietnicy podczas otwarcia szkoły na os. Gotyk.

Artykuł zewnętrznyGłos24

Obecnie Rada i Zarząd Dzielnicy IV Prądnik Biały w imieniu mieszkańców przypomina prezydentowi jego słowa. Kiedy w kwietniu media lokalne donosiły o zamiarze złożenia do prezydenta petycji w tej sprawie, Urząd niejako wycofywał się ze wcześniejszej deklaracji.

Mieszkańcy jednak nie poddają się. Już w najbliższy poniedziałek, o godz. 10:30, Przewodniczący Rady i Zarządu Dzielnicy IV Prądnik Biały, Dominik Franczak, wraz z Agnieszką Matusiak, Kierownik Klubu Kultury „Wena”, złożą petycję w sprawie szkoły na Górce Narodowej, w Urzędzie Miasta Krakowa. Przez kilka ostatnich tygodni pod petycją zabrano ponad tysiąc podpisów krakowian, którym zależy, aby szkoła w tym miejscu rzeczywiście powstała. Teraz mieszkańcy drogą oficjalną zapytają prezydenta o status obietnicy.

Dlaczego szkoła na Górce Narodowej jest tak ważna?

Istnieje co najmniej kilka powodów, dla których prądniczanie tak ucieszyli się z deklaracji prezydenta Jacka Majchrowskiego, i dla których obecnie nie chcą dopuścić do tego, aby tamte słowa poszły w zapomnienie. - W pierwszej kolejności trzeba stwierdzić prosty fakt: szkoła na osiedlu Gotyk, która była planowana przed laty, jest zdecydowanie niedoszacowana, nawet jeśli chodzi o obecne zapotrzebowanie, nie wspominając o tym, jak sytuacja będzie wyglądała za kilka najbliższych lat – mówi Paweł Rymarz, mieszkaniec Prądnika Białego. - W tym momencie samo osiedle Gotyk dynamicznie się rozbudowuje, a nowych bloków nieustannie przybywa również na samej Górce Narodowej, a więc po zachodniej stronie al. 29 Listopada.

Warto również zwrócić uwagę na fakt, że po generalnej przebudowie al. 26 Listopada, której modernizacja zakończy się na jesieni 2022 roku, stanie się ona wielopasmową jezdnią, której przekraczanie pomiędzy Górką Narodową a osiedlem Gotyk będzie znacznie trudniejsze i bardziej niebezpieczne niż obecnie.

Potrzebna nie tylko szkoła

Wraz z pytaniem o szkołę, mieszkańcy zawnioskują do prezydenta również o filię Dworku Białoprądnickiego, która mogłaby powstać niejako przy okazji. Powód? Dokładnie ten sam, co w przypadku szkoły na os. Gotyk: niewystarczające możliwości Klubu Kultury „Wena” (będącego również filią Dworku), działającego obecnie w tej części dzielnicy.

Zdaniem Agnieszki Matusiak, kierownik „Weny”, klub już dwa lata temu doszedł do granic swoich możliwości - zarówno jeśli chodzi o liczbę chętnych mogących korzystać z oferty miejsca, jak i niewielką powierzchnię (trzy sale, ok. 90 m²). Dlatego w petycji w sprawie szkoły, autorzy wnioskują do prezydenta również o to, aby towarzyszyła jej co najmniej 300-metrowa przestrzeń, na której swoją działalność mogłaby prowadzić nowa filia Dworku. Zdaniem wnioskodawców taka powierzchnia byłaby niezbędna dla zaspokojenia wszystkich potrzeb kulturalnych okolicznych mieszkańców, których w tej części miasta nieustannie przybywa.

Robert Siemiński, foto. ilustracyjna