PiS robi wszystko, aby wybory zaplanowane na 10 maja odbyły się w terminie. Przy okazji głosowań nad tarczą antykryzysową wprowadzono zmiany, które m.in. umożliwią głosowanie osobom na kwarantannie. Ale nie wszystkim.
Posłowie obradujący w nocy w 11 salach Parlamentu nie kryli sweogo zaskoczenia i oburzenia działniami partii rządzącej.
"Głosowania zaplanowane na 2:30. O 2:25 wjechały poprawki. W punkcie 177 widzimy zmiany prawa wyborczego, których nikt wcześniej nie znał, doklejone do tarczy antykryzysowej, omijające specjalne reguły obowiązujące przy nowelizacji Kodeksu wyborczego (art. 89 Regulaminu Sejmu)" - napisał na Twitterze Krzysztof Bosak.
Głosowania zaplanowane na 2:30. O 2:25 wjechały poprawki. W punkcie 177 widzimy zmiany prawa wyborczego, których nikt wcześniej nie znał, doklejone do tarczy antykryzysowej, omijające specjalne reguły obowiązujące przy nowelizacji Kodeksu wyborczego (art. 89 Regulaminu Sejmu) pic.twitter.com/qniMyzwArJ
— Krzysztof Bosak ?? (@krzysztofbosak) March 28, 2020
O co chodzi wyjaśnił też poseł Konfederacji Rafał Kulesza. "Hej, wiem że o 2:30 w nocy kompletnie nikogo nie interesuje jakaś tam praworządność i jakieś tam regulaminy, ale @pisorgpl łamie właśnie regulamin Sejmu RP. Wrzucili poprawkę do kodeksu wyborczego, bez zachowania 14 dniowego terminu. O 2:30 w nocy. Głosowanie jest o 3:00. Miło" - relacjonował na bieżąco.
Hej, wiem że o 2:30 w nocy kompletnie nikogo nie interesuje jakaś tam praworządność i jakieś tam regulaminy, ale @pisorgpl łamie właśnie regulamin Sejmu RP. Wrzucili poprawkę do kodeksu wyborczego, bez zachowania 14 dniowego terminu. O 2:30 w nocy. Głosowanie jest o 3:00. Miło. pic.twitter.com/4bdzY9Fsyb
— Jakub Kulesza (@Kulesza_pl) March 28, 2020
Oburzeni wprowadzonymi zmianam i są też posłowie PO. "Miała być ustawa o pomocy ludziom dotkniętym koronawirusem, a zmieniają prawo wyborcze.Prosiliśmy, żeby elektronicznie i na odległość nie można było zmieniać kodeksu wyborczego.Mieliśmy rację. @__Lewica i @nowePSL ograni przez PiS. Naiwni jak dzieci. Ostrzegaliśmy i prosiliśmy." - skomentował Sławomir Nitras.
Miała być ustawa o pomocy ludziom dotkniętym koronawirusem, a zmieniają prawo wyborcze.Prosiliśmy, żeby elektronicznie i na odległość nie można było zmieniać kodeksu wyborczego.Mieliśmy rację. @__Lewica i @nowePSL ograni przez PiS. Naiwni jak dzieci. Ostrzegaliśmy i prosiliśmy.
— Slawomir Nitras (@SlawomirNitras) March 28, 2020
Dlaczego jednak opozycja nie odrzuciła ustawy w całości wyjaśnił Paweł Kowal: "A teraz twitt polityczny, zanim pójdę spać. Rozumiem, że niektórym jest łyso, że że względu na wrzutke PIS o 2 w nocy nie zaglosowalismy przeciw całemu pakietowi. Proszę się zastanowić nad sytuacją, w której najw. klub opozycji odrzuca dzis wszystkie elementy pomocy w kryzysie".
A teraz twitt polityczny, zanim pójdę spać. Rozumiem, że niektórym jest łyso, że że względu na wrzutke PIS o 2 w nocy nie zaglosowalismy przeciw całemu pakietowi. Proszę się zastanowić nad sytuacją, w której najw. klub opozycji odrzuca dzis wszystkie elementy pomocy w kryzysie.
— Paweł Kowal (@pawelkowalpl) March 28, 2020
Nocne głosowanie skomentował też na Facebooku Adrian Zandberg. "To była zła noc dla Polski. Dziś nad ranem PiS i Platforma Obywatelska zagłosowały wspólnie za cięciem płac. Nie będzie stabilnych osłon dla najsłabszych, nie będzie praw pracowniczych ani normalnych zasiłków dla ludzi na śmieciówkach. Czeka nas wzrost bezrobocia i ubóstwa. Pieniądze, zamiast do pracowników i małych firm, popłyną do banków.Przy okazji PiS i PO bezprawnie zmieniły kodeks wyborczy, żeby umożliwić wybory w trakcie epidemii. Cel jest prosty: przeprowadzić wybory prezydenckie 10 maja. Choćby po trupach.Przeciw głosowała tylko rzeczywista opozycja: Lewica i PSL" - napisał.
Ostatecznie więc głosować korespondencyjnie będą mogli wyborcy "podlegający w dniu głosowania obowiązkowej kwarantannie, izolacji lub izolacji w warunkach domowych". Nie będą mogli zagłosować ci, którzy zostaną skierowani na kwarantannę tuż przed wyborami, bo cheć głosowania trzeba zgłosić najpóźniej 5 dni przed wyborami, odosobnieni za granicą i na statkach.
Możliwość głosowania korespondencyjnego wprowadzono też dla osób, "które najpóźniej w dniu wyborów skończyły 60 lat". Ponadto obywatele 60-letni, zamiast głosowania korespondencyjnego będą mogli wybrać głosowanie przez pełnomocnika (tak jak niepełnosprawni). Takich ułątwień nie wprowadzono jednak dla wszystkich osób z wysokiego ryzyka z powodu chorób współistniejących, np. dla chorych onkologicznie czy cierpiących na choroby autoimmunologiczne.
Głosowanie odbyło się dziś o godz. 4.25 nad ranem. Za poprawką 177 (zawierającą zmiany w Kodeksie wyborczym) zagłosowało 222 posłów (w tym po jednym z KO i PSL-Kukiz'15), 214 było przeciw, a 3 się wstrzymało. Wśród głosów "przeciw" siedem to głosy parlamentarzystów z klubu PiS
Warto przypomnieć, że w wielu krajach można głosować korespondencyjnie, jeśli wybiera się taką formę głosowania i były postulaty, żeby wprowadzić możliwość zdalnego głosowania również w Polsce. To pozwoliłoby w czasie epidemii chronić się wszystkim, którzy chcą pozostawać w izolacji. Już teraz wielu zapowiada, że po prostu nie wezmą udziału w głosowaniu z powodu zagrożenia zakażeniem.