środa, 23 marca 2022 05:31

"Putin potrzebuje wsparcia" Białoruś zaatakuje Ukrainę? Doradca Zełenskiego ocenia prawdopodobieństwo

Autor Joanna Jamróz-Haładyj
"Putin potrzebuje wsparcia" Białoruś zaatakuje Ukrainę? Doradca Zełenskiego ocenia prawdopodobieństwo

Agencja Unian, cytując wypowiedź doradcy ukraińskiego prezydenta, oświadczyła, że władze Ukrainy nie spodziewają się dołączenia wojska białoruskiego do wojny. Innego zdania jest CNN.

Rządzący Białorusią Alaksandr Łukaszenka jest sojusznikiem prezydenta Rosji Władimira Putina. Na ten moment Białoruś nie bierze czynnego udziału w wojnie, ale wojska rosyjskie korzystają z jej terytorium do ataków na Ukrainę.

Stacja CNN przekazała we wtorek (22 marca), że białoruskie wojska mogą niebawem dołączyć do inwazji na Ukrainę. Dziennikarze przekazali, że atak jest prawdopodobny zdaniem NATO i USA.

– Putin potrzebuje wsparcia

– ocenił cytowany przez telewizję przedstawiciel NATO.

Ołeksij Arestowicz doradca ukraińskiego prezydenta odniósł się do prognoz:

– Prawdopodobieństwo, że rządzący Białorusią Alaksandr Łukaszenka zdecyduje się wziąć udział w wojnie wynosi "od 15 do 20 procent.

Władze w Kijowie uważają, że przeciwnych udziałowi w wojnie jest około 60 procent białoruskich żołnierzy.

Rosjanie potrzebują wsparcia.

We wtorek przekazywaliśmy, że za trzy dni wojskom rosyjskim skończą się zapasy żywności i amunicji. Tak wynika z relacji Sztabu Generalnego ukraińskich sił zbrojnych.

– Przeciwnik dalej ma znaczne problemy z zaopatrzeniem wojsk. Rosyjskie siły okupacyjne, które działają na terytorium Ukrainy mają zapasy amunicji i żywności na nie więcej niż trzy dni. Podobnie wygląda sprawa z paliwem, które uzupełniane jest przez dostawy cysternami samochodowymi. Okupantom nie udało się zorganizować połączenia rurociągowego, aby uzupełnić potrzeby grup wojsk

– czytamy w oficjalnym komunikacie sztabu na Facebooku.

Inf.: interia.pl

Europa i świat

Europa i świat - najnowsze informacje

Rozrywka