W Nowy Rok, ok. godziny 11:30 doszło do dramatycznego wypadku na torowisku w Miechowie. Poszkodowana została 40-letnia mieszkanka województwa mazowieckiego.
1 stycznia w Miechowie doszło do dramatycznego zdarzenia. 40-latka z woj. mazowieckiego niefortunnie spadła z peronu na chwilę przed przyjazdem pociąg w kierunku Krakowa. Maszynista na szczęście już z daleka zauważył kobietę i zatrzymał skład.
– Wczoraj o godzinie 11:40 dyżurny zadysponował patrol, który pojechał na stację PKP w Miechowie. Z relacji kierownika pociągu ustalono, że, gdy pociąg wjeżdżał na stację, maszynista zauważył kobietę, która już leżała między peronem a torowiskiem. Spadła z peronu zanim pociąg nadjechał, więc obrażenia, które posiadała, były tylko i wyłącznie skutkiem obrażeń poniesionych w wyniku upadku
– mówi Lidia Kyzioł z KPP Miechów i dodaje:
– Kobieta to 44 letnia mieszkanka województwa Mazowieckiego. Była pod silnym działaniem alkoholu. Została przewieziona do szpitala, po czym wypisała się na własne żądanie.
Fot. Patrol998-Małopolska