Ruchoma szopka w kościele ojców bernardynów to jedna z największych szopek w Krakowie. Zachwycone dzieci długo mogą oglądać poruszające się postacie. Jak powstała? Kiedy można ją oglądać?
Kraków słynie z szopek. Te tradycyjne, krakowskie można podziwiać na wystawie w pokonkursowej 81. Konkursu Szopek Krakowskich w Pałacu Krzysztofory, która potrwa do 25 lutego 2024. Rozstawione w szklanych, podświetlanych gablotach szopki można oglądać też na krakowskich placach i w parkach, są w witrynach sklepów, hoteli i restauracji czy w galeriach handlowych.
W Boże Narodzenie szopki zobaczymy też we wszystkich kościołach. Warto zobaczyć choćby te u franciszkanów, kapucynów, dominikanów czy w Bazylice Mariackiej. Jednak jedną w swoim rodzaju jest szopka ruchoma u krakowskich bernardynów, tuż pod Wawelem.
Warto wspomnieć, że budowanie szopek bożonarodzeniowych to zwyczaj, który rozpowszechnili właśnie franciszkanie, których gałęzią są bernardyni. Pierwszą miał zbudować sam święty Franciszek we włoskim Greccio już 800 lat temu. Biedaczyna z Asyżu wraz z pierwszymi braćmi chciał pokazać cud narodzin Jezusa w betlejemskiej grocie. Franciszkanie rozpowszechnili tę tradycję na cały świat.
- Zobacz też:
Budowa szopki u bernardynów zaczyna się już w połowie listopada. W bocznej nawie, po prawej stronie ołtarza zawieszana jest najpierw namalowana w 1967 roku w Zabrzu 15-metrowa panorama, która tworzy niepowtarzalny klimat. Potem bracia montują i rozstawiają ponad 100 różnych ruchomych i statycznych figurek, które tworzą największą w Krakowie kompozycję. Jej zręby co roku są takie same – część ukazuje Betlejem, z postaciami wykonującymi popularne od wieków zawody i zajęcia, część ilustruje podhalańską wioskę. Jednak zawsze pojawia się kilka nowych elementów. Bernardyńska szopka jest prawdopodobnie największą ruchomą szopką nie tylko w Krakowie. Część figurek wykonali sami zakonnicy, część została przywieziona z Włoch. Figura Dzieciątka Jezus pochodzi z samego Betlejem.
Może dla niektórych świecąca na w spirali gwiazda, albo kiwające głową aniołki są nieco kiczowate – dzieci są jednak zachwycone. Tu pada ścinane przez górala drzewo, tam rybacy wyciągają złowione ryby, po stawie z prawdziwą fontanną pływają w koło kaczki… Rodzice czy dziadkowie objaśniają maluchom, jak to kiedyś się żyło, pracowało, piekło chleb, podkuwało konie, doiło krowy. Można długo stać i podziwiać wszystkie ruchome elementy. Oglądanie szopki najmłodszym ułatwia postawiona dla nich ławeczka, na którą mogą się wspiąć. A do tego ta świąteczna atrakcja jest całkiem za darmo!
Żeby w spokoju zobaczyć szopkę trzeba przyjść pomiędzy nabożeństwami, bo na czas mszy jest wyłączana. Ruchoma szopka bożonarodzeniowa u bernardynów tradycyjnie odsłaniana jest w Boże Narodzenie, 25 grudnia i można ją podziwiać do święta Trzech Króli – 6 stycznia. Otwarta jest codziennie w godzinach od 6 do 19. Po święcie Trzech Króli szopkę w kościele pod wezwaniem św. Bernardyna ze Sieny przy ul. Bernardyńskiej 2 będzie można oglądać w dni powszednie od godz. 6 do 10 i od 17 do 19, natomiast w soboty od 6 do 19.
Przy okazji warto zwiedzić cały wczesnobarokowym, wzniesiony w latach 1659-1680 kościół, w którym znajdują się relikwie działającego tu św. Szymona z Lipnicy oraz wiele dział sztuki.
fot. M. Gitler / Głos24