piątek, 10 kwietnia 2020 06:00

Watykan. Kard. Krajewski: "Przyzwyczailiśmy, że nam się daje, a nie że my dajemy

Autor Mirosław Haładyj
Watykan. Kard. Krajewski: "Przyzwyczailiśmy, że nam się daje, a nie że my dajemy

Jałmużnik papieski kard. Konrad Krajewski poprosił w poniedziałek duchownych tworzących tzw. Cappella Pontificia (kardynałów, arcybiskupów, biskupów i prałatów towarzyszących papieżowi podczas publicznych liturgii), by złożyli ofiarę pieniężną na rzecz walki z koronawirusem.

Jak donosi portal Deon, kard. Krajewski poprosił dostojników o okazanie łączności z Biskupem Rzymu i przekazanie konkretnej kwoty (po jednej własnej pensji) na pomoc cierpiącym z powodu epidemii. O przeznaczeniu jałmużny będzie decydować papież. Jednak włoskie i watykańskie media bardzo złagodziły jego apel i napisały, że jałmużnik papieski poprosił o "datki". W rozmowie z portalem deon.pl, kard. Krajewski zwrócił uwagę, że nie chodzi o "zwykłe datki":

– Nie chodzi o żadne datki. Problem w Kościele jest taki, że my się przyzwyczailiśmy, że nam się daje, a nie że my dajemy. Dlatego poprosiłem o konkretną rzecz. Nie żeby zebrali teraz gdzieś od wiernych pieniądze i je przekazali papieżowi, ale żeby dali własne pensje. Jałmużna powinna być bardzo konkretna, powinna zaboleć. Proszę spojrzeć na lekarzy. Oni swoje życie narażają. Ponad 80 lekarzy już zginęło we Włoszech. Oni oddają życie. A ci co żyją, muszą spać po hotelach i nie mogą wracać do bliskich. To też jest konkretny ból, poświęcenie. No więc ja tylko proszę, żeby dostojnicy watykańscy oddali po jednej pensji. Żeby ich chociaż trochę zabolało. A część z nich najbardziej zabolało to, że ktoś im chce sięgnąć do kieszeni. Za bardzo w Kościele przyzwyczailiśmy się do tego, że rozdajemy, ale nie swoje. W kościele zbieramy na tacę, później część z niej przeznaczamy na pomoc potrzebującym. Ale to nie są nasze pieniądze, to przecież ludzie nam dali! Trzeba zapytać ile proboszcz sam dał na tacę. Bo to dopiero wtedy jest jałmużna. Trzeba dawać ze swojego a nie z datków. I jeszcze jedno. Widzę, że w tej pandemii ludzie świeccy zaczynają nas duchownych uczyć Kościoła. Kościół to nie są masy, ale konkretny człowiek. Ewangelia dzieje się dziś w szpitalach, na ulicy. Wszędzie tam, gdzie w tym trudnym czasie wy świeccy pomagacie cierpiącym i potrzebującym. Szukacie ich. Rybak to jest ten, który szuka. Świeccy to robią. A my duchowni woleliśmy czekać za ołtarzem, aż ktoś do nas przyjdzie. Jezus codziennie rano wychodził i szukał ludzi, szukał tych, którzy potrzebują pomocy. Tego Kościół musi się dziś nauczyć. Musi wyjść do ludzi. I tego uczą nas świeccy.
Koronawirus w Małopolsce. Oprac. Głos24.pl
Infogram
koronawirus najnowsze informacje

Fot.: Facebook\Cardinal Konrad Krajewski Appreciation Page
Inf.: Deon.pl

Europa i świat

Europa i świat - najnowsze informacje

Rozrywka