Wieliczka. Najpierw spaliła konkubentowi samochód. Później próbowała go zabić

30-latka najpierw podpaliła konkubentowi samochód, a dwa dni później czterokrotnie ugodziła go nożem. Najbliższe trzy miesiące kobieta spędzi w areszcie.

23 maja funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Wieliczce zostali skierowani  na interwencję gdzie według zgłoszenia miało dojść do pożaru samochodu. - Funkcjonariusze którzy przybyli na miejsce zastali strażaków gaszących pożar.  Poza całkowicie spalonym pojazdem należącym do 41-letniego gospodarza, uszkodzone zostało również ogrodzenie sąsiadów - relacjonuje mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Jak ustalili mundurowi, za wszystkim stała 30-letnia partnerka właściciela pojazdu, która najpierw oblała samochód benzyną, a następnie podpaliła go. Funkcjonariusze zatrzymali kobietę. W chwili zdarzenia miała ponad promil alkoholu wydychanym powietrzu.

30-latka usłyszała zarzut uszkodzenia mienia po czym została zwolniona do domu. Na tym jednak historia się nie kończy. Jeszcze tego samego dnia, około godziny 19, mundurowi zostali wezwani pod adres zamieszkania 30-letniej kobiety i 41-latka. - Powodem interwencji było zgłoszenie o ugodzeniu mężczyzny nożem. Funkcjonariusze zastali kobietę oraz jej konkubenta, który posiadał cztery rany kłute w okolicy pleców. Mężczyzna w trakcie udzielanej mu pomocy przez załogę pogotowia przekazał mundurowym, że został zaatakowany przez swoją partnerkę, która potwierdziła to w rozmowie z policjantami. Funkcjonariusze zatrzymali kobietę, ujawniając przy niej marihuanę - tłumaczy rzecznik.

Przed posesją policjanci znaleźli noże kuchenne, którymi kobieta zaatakowała swojego partnera. 27 maja w Prokuraturze Rejonowej w Wieliczce zatrzymanej został przedstawiony zarzut usiłowania zabójstwa. Następnie na wniosek prokuratora miejscowy sąd zastosował wobec podejrzanej tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy. Grozi jej kara od 8 do 25 lat pozbawienia wolności.

fot. KWP w Krakowie