poniedziałek, 9 listopada 2020 14:09

Co czeka branżę meblową? Zakończyło się spotkanie z ministrem rozwoju

Autor Aleksandra Tokarz
Co czeka branżę meblową? Zakończyło się spotkanie z ministrem rozwoju

Bez przełomu i wizji szybkiego otwarcia zakończyło się spotkanie przedstawicieli branży meblowej z ministrem rozwoju, Jarosławem Gowinem. Będą za to kolejne negocjacje i zbieranie pomysłów, które mają „obronić branżę meblarską” przed całkowitym zamknięciem.

Dziś, od 9:30 trwały rozmowy Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii z branżą meblową. W telekonferencji uczestniczył wicepremier Jarosław Gowin, ale również przedstawiciele takich marek jak Agata Meble, Black Red White, Ikea, Jysk oraz zarządzający z Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Producentów Mebli.

Money.pl informuje, że spotkanie rozpoczęło się od zapewnienia Jarosława Gowina, że jego resort proponował, by powstrzymać się z decyzją zamknięcia sklepów meblowych, ale rząd - jako całość - zdecydował inaczej. Pojawiły się deklaracje, że resort znajduje się po stronie przedsiębiorców i ma odmienną wizję, niż premier Morawiecki i minister zdrowia.

Firmy przedstawiły pomysły na to, co mogą zrobić by reżim sanitarny został zwiększony. Padły zapewnienia, że kontrola liczby osób w sklepach nie jest fikcją. Zazwyczaj w tego rodzaju sklepach liczba wejść jest ograniczona, co pozwala na bieżącą kontrolę. Jak informuje money.pl propozycjami jakie złożyła branża meblowa było – 1 klient na każde 20-25 metrów kwadratowych powierzchni sklepu, rygorystyczna kontrola liczby klientów już na wejściu, zwiększona liczba punktów dezynfekcji oraz wzmocnienie barier oddzielających kasjerów od klientów.

Branża usłyszała, że z postulatami wicepremier wybierze się na kolejne Rządowe Zespoły Zarządzania Kryzysowego.

-Potwierdzam, że złożyliśmy na ręce wicepremiera Jarosława Gowina szereg deklaracji, bo jesteśmy przekonani, że polska branża meblowa może działać w zaostrzonym reżimie sanitarnym. Wytrzymanie tygodnia bez handlu będzie trudne, ale jest możliwe. Im dłuższej miałoby jednak trwać, tym większym zagrożeniem dla tysięcy pracowników będzie - mówił money.pl Jan Szynaka, prezes firmy Szynaka Meble i jednocześnie szef Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Producentów Mebli. - Chcielibyśmy, by branża meblarska działała na tych samych zasadach, co branża budowlana. Zdajemy sobie sprawę, jak wygląda sytuacja epidemiczna i dlatego możemy działać na rzecz zwiększenia bezpieczeństwa w sklepach. Nawet mała sprzedaż jest lepsza niż żadna sprzedaż.

Branża meblarska liczy, że otwarcie sklepów może nastąpić w ciągu 7 – 14 dni. Wiążąca deklaracja w tym temacie jednak nie padła.

inf. money.pl, fot. Twitter/Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii

Polska - najnowsze informacje

Rozrywka