Ks. Isakowicz-Zaleski zawiadomił komisję ds. pedofilii. Sprawa dotyczy księdza z diecezji tarnowskiej

Ks. Isakowicz-Zaleski zgłosił pierwszą sprawę do komisji do spraw pedofilii. Chodzi o molestowanie chłopców przez księdza z diecezji tarnowskiej. Duchowny twierdzi, że sprawa była tuszowana przez ówczesnego biskupa tarnowskiego, a dziś metropolitę katowickiego, abp Wiktora Skworca.

-Zgłosiłem dziś (24 listopada) do Komisji ds. pedofilii pierwszą sprawę. Chodzi o molestowanie przez ks. Stanisława P. diecezji tarnowskiej kilkunastu chłopców. Ówczesny biskup tarnowski, dziś arcybiskup Archidiecezja Katowicka, Wiktor Skworc dowiedział się o tym w 2002 r. od rodziców pokrzywdzonych i nauczycieli w Woli Radłowskiej, ale sprawę zatuszował, a sprawcę wysłał na Ukrainę, gdzie dokonał on kolejnych molestowań dzieci. Po jego powrocie do Polski w 2008 r. skierował go do pracy duszpasterskiej w parafii w Krynicy-Zdroju, gdzie duchowny ów uczył w szkole podstawowe. Dopiero po interwencji jednego z pokrzywdzonych w 2010 r. ks. P. został przeniesiony do Domu Księży Emerytów w Tarnowie. Jednak z tego domu sprawca swobodnie wyjeżdżał do różnych parafii, mając nadal kontakt z dziećmi. Przez kilka lat pomagał w jednej z parafii, chodząc po kolędzie i mając kontakt z ministrantami – napisał na swoim blogu ks. Isakowicz-Zaleski.

Ksiądz Isakowicz-Zaleski mocno angażuje się w walkę z pedofilią wśród kapłanów, przez co był kandydatem na członka państwowej komisji do spraw pedofilii. W ostateczności nie został wybrany na to stanowisko, ale temat pedofilii jest przez niego chętnie podejmowany.

W skład Komisji ds. pedofilii wchodzi siedem osób. Trzech członków komisji powołał Sejm (Barbarę Chrobak, Hannę Elżanowską i Andrzeja Nowarskiego), jednego Senat (Agnieszkę Rękas), jednego prezydent (Justynę Kotowską), jednego premier (Elżbietę Malicką) i jednego rzecznik praw dziecka (Błażeja Kmieciaka).

fot. ilustracyjne