Współpraca zamiast procesu. Ks. Kantor i ks. Isakowicz-Zaleski zawarli porozumienie

Kanclerz kurii tarnowskiej i delegat ds. ochrony dzieci ks. dr hab. Robert Kantor i ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski zawarli porozumienie. Kanclerz kurii wycofał pozew sądowy, a na blogu ks. Isakowicza-Zaleskiego pojawiło się sprostowanie.

Na swoim blogu ks. Isakowicz-Zaleski poinformował wczoraj o zawartej pozasądowej ugodzie. - Dzięki pośrednictwu stowarzyszenia Polonia Christiana oraz kancelarii prawnych p. mec. Anny Bufnal z Gdyni i p. mec. Jerzego Pasieki z Krakowa doszło dziś do zawarcia porozumienia pomiędzy ks. dr hab. Robertem Kantorem, kanclerzem kurii tarnowskiej i delegatem ds. ochrony dzieci, a mną. To oznacza, że procesu nie będzie, a obaj jako duchowni zadeklarowaliśmy chęć współpracy na rzecz ofiar pedofilii w Kościele katolickim - napisał.

Sprawa dotyczy tekstu „Krzywda pana Andrzeja, molestowanego seksualnie w wieku 13 lat przez ks. Stanisława P. z diecezji tarnowskiej”, który pojawił się na blogu ks. Isakowicza-Zaleskiego 3 sierpnia. Z jego treści wynikało, iż diecezja tarnowska, na czele z jej ówczesnym biskupem Wiktorem Skworcem, mogła tuszować sprawę podejrzanego o pedofilię ks. Stanisława P. Według ks. Roberta Kantora w publikacji pojawiły się niepełne informacje, naruszające jego dobra osobiste, które dodatkowo mogły wprowadzać czytelnika w błąd.  

Diecezja tarnowska. Jak będą wyglądały tegoroczne święta w kościołach?

Rok 2020 upłynął pod znakiem pandemii. A ta dotknęła także kościół. Przez pewien czas świątynie były całkowicie zamknięte dla wiernych. Później musieliśmy się liczyć z ograniczeniami ilościowymi osób, które mogły pojawić się na mszy. Zbliżają się święta Bożego Narodzenia. Jak będą wyglądały tegorocz…

Aleksandra TokarzGłos24

-We wpisie tym pojawiła się bowiem sugestia, że dokonywałem w przeszłości i dokonuję teraz zaniechań w sprawach dotyczących wykorzystywania małoletnich - napisał w swoim wcześniejszym oświadczeniu ks. Robert Kantor. - Zwalczanie czynów pedofilskich w kościele jest traktowane przeze mnie priorytetowo, do tego zaś potrzebne jest zaufania oraz przekonanie ofiar, że ich sprawy będą traktowane niezwykle poważnie, sprawcy będą ponosić pełną odpowiedzialność za swoje czyny i nie będzie żadnych zaniechań z mojej strony, jako osoby odpowiedzialnej za prowadzenie tego typu spraw. Informuję, że zostałem delegatem w 2015 r., i od tego momentu dokonałem co najmniej kilku zgłoszeń dotyczących wykorzystywania dzieci przez osoby duchowne. W czasie wykonywania mojej działalności brałem czyny udział w opracowaniu dokumentu diecezjalnego dotyczącego procedur działania kurii w stosunku do organów ścigania, jak i w stosunku do  pokrzywdzonych. W opisywanej przez ks. Isakowicza - Zaleskiego sprawie  jako kanclerz i delegat nie wykonywałem żadnych działań i nie było w tej sprawie również żadnych skarg na mnie - oświadczył ks. Kantor. W dalszej części oświadczenia poinformował, że mimo prośby wysłanej do ks. Isakowicza-Zaleskiego o sprostowanie, ten nie zrobił tego, a "wobec wyczerpania środków ugodowego zakończenia sporu", zdecydował się wystąpić na drogę sądową.

W wyniku mediacji prawników doszło jednak do porozumienia. Obie strony wspólnie zgodziły się, że słowa ks. Isakowicza-Zaleskiego nie były celowym atakiem w stronę ks. Kantora.

-Oświadczam, że w treści wpisu z dnia 2 sierpnia 2020 roku dotyczącego sprawy pana Andrzeja, w jego końcowych fragmentach, zwróciłem uwagę na pewną niefortunną zbieżność, tj. faktu zajmowania stanowiska delegata biskupa tarnowskiego ds. wykorzystywania seksualnego osób małoletnich przez kanclerza kurii w Tarnowie, na działania której skarżył się bohater mojego wpisu w liście skierowanym do ks. prymasa Wojciecha Polaka. Ks. Robert Kantor został ww. delegatem w 2015 roku. Nie było moją intencją czynienie wobec ks. delegata Roberta Kantora sugestii, jakoby to jego osoba była bezpośrednio odpowiedzialna za zaniechania zarzucane kurii tarnowskiej w sprawie p. Andrzeja. W kontekście działalności prowadzonej przez ks. delegata Roberta Kantora, w tym miejscu pragnę zapewnić o gotowości podjęcia współpracy w działaniach na rzecz ofiar pedofilii w Kościele katolickim - napisał w oświadczeniu ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.

fot. isakowicz.pl