Zakończyły się obchody święta ku czci Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej – Boże Ciało. Wierni, zgodnie z wielowiekową tradycją, uczestniczyli w procesjach, nieśli feretrony i sztandary, dziewczęta sypały kwiaty. Procesja wyruszała z kościoła po głównej Mszy Świętej.
Zanim na Osiedlu Kąty w Chrzanowie powstała kaplica oraz punkt katechetyczny, a w czerwcu 2002 roku odrębny duszpasterski ośrodek pod wezwaniem Miłosierdzia Bożego, mieszkańcy należeli do parafii św. Mikołaja w Chrzanowie. Nie mając kościoła, Kąty miały jedynie kapliczkę w kształcie małego kościółka, wybudowaną w latach 1896-1897 (stoi ona do dziś, napawając dumą mieszkańców). W niej też co roku były odprawiane majówki – można było usiąść w środku, chroniąc się przed majowymi deszczami i burzami, i odmawiać Litanię Loretańską.
Tradycją było także, że właśnie spod kapliczki co roku wyruszała procesja Bożego Ciała. Mieszkańcy Kątów wyruszali razem, by na placu przy kościele pw. św. Mikołaja w centrum miasta, dołączyć do wspólnej procesji z pozostałymi mieszkańcami Chrzanowa.
Teraz, gdy Kąty mają już swoją parafię, procesja Bożego Ciała kroczy do czterech ołtarzy ulicami Osiedla (ul. Polna, ul. Leśna, ul. Brzozowa, ul. Śląska).
– Nie możemy jednak zapomnieć o historii, marzeniach naszych rodziców, dziadków o powstaniu parafii na Osiedlu Kąty – mówią mieszkańcy. – Być może dzięki ich modlitwom, dzięki postawie naszych przodków, dzięki uczestnictwu w procesjach, parafia ta powstała.
Roman Madejski
