wtorek, 30 czerwca 2020 07:34

W 76 rocznicę bitwy o Monte Cassino (1944-2020) – ku pamięci wieliczan, uczestników tej bitwy. W 50 rocznicę śmierci gen. Władysława Andersa (12.05.1970 r. – 2020 r.).

Autor Bernard Szwabowski
W 76 rocznicę bitwy o Monte Cassino (1944-2020) – ku pamięci wieliczan, uczestników tej bitwy. W 50 rocznicę śmierci gen. Władysława Andersa (12.05.1970 r. – 2020 r.).

18 maja 2020 r. przypadała 76 rocznicy zwycięskiej walki aliantów i 2 Korpusu Polskiego z Niemcami we Włoszech o wzgórze Monte Cassino, stoczonej w 1944 roku.  Tak zwana bitwa o Rzym (właściwie o Monte Cassino) trwała od 12 stycznia do 6 czerwca 1944 r. W dniu 18 maja 2 Korpus Wojska Polskiego dowodzony przez generała Władysława Andersa zdobył wzgórze Monte Cassino. Sprzymierzeni przerwali linię Gustawa i 4 czerwca zajęli Rzym. Zwycięską bitwę upamiętnia pieśń „Czerwone maki na Monte Cassino”, napisana jeszcze w trakcie walk przez poetę-żołnierza 2 Korpusu Feliksa Konarskiego.

12 maja 2020 r. minęło 50 lat od śmierci generała Władysława Andersa, zdobywcy klasztoru na Monte Cassino.  We wrześniu 1939 r., po wybuchu II wojny światowej,  w czasie wojny obronnej został kilkakrotnie ranny. W końcu, schwytany przez Sowietów, trafił najpierw do lwowskiego, następnie do moskiewskiego więzienia, a stamtąd zaś na Kreml.  3 grudnia 1941 r. doszło tam do spotkania Władysława Sikorskiego z Jozefem Stalinem. Brał w nim udział także Władysław Anders, zwolniony z więzienia na Łubiance. Stalin zgodził się na powierzenie Władysławowi Andersowi (którego jeszcze niedawno jego ludzie poddawali brutalnemu  śledztwu) dowództwa nad tworzoną w ZSRR Armia Polską. Do Andersa zaczęli zgłaszać się rodacy zwolnieni z radzieckich więzień i obozów. Z głodnych i wyniszczonych chorobami zesłańców formował wojsko, dla cywilów organizował szkoły. Kiedy racje żywnościowe przysyłane przez Rosjan, wbrew układom, zostały zmniejszone, a stosunki polsko-sowieckie stawały się coraz bardziej napięte, wyprowadził żołnierzy oraz dużą liczbę kobiet i dzieci do Persji.

Po ewakuacji wojska z ZSRR zajął się intensywnym szkoleniem żołnierzy.  Uważał,  że tylko korpus zdolny do wykonania samodzielnych działań bojowych jest w stanie zaznaczyć udział Polski w walkach z Niemcami u boku aliantów.  Stworzony przez  gen. W. Andersa w lipcu 1943 r. 2 Korpus Polski brał udział w operacjach we Włoszech w latach 1944-1945, m.in. pod Monte Cassino, w oswobodzeniu Bolonii. Po wojnie gen. Anders osiadł w Londynie. Władze komunistyczne PRL-u pozbawiły go obywatelstwa, odzyskał je pośmiertnie w 1989 r.   Spoczywa wśród swoich żołnierzy na Polskim Cmentarzu Wojennym  na Monte Cassino. W tym roku na tym cmentarzu  hołd ojcu i jego żołnierzom złożyła Anna Maria Andres, ambasador Polski we Włoszech. Spoczywa tu 1052 żołnierzy znanych z imienia i nazwiska oraz 23 niezidentyfikowanych.

Wśród mogił żołnierskich można znaleźć te, które powinny być szczególnie drogie sercu każdego wieliczanina. Są to grób wieliczanina, porucznika Tadeusza Jędrala (19. 09. 1912- 25.02.1944), absolwenta Gimnazjum im. Jana Matejki w Wieliczce z 1931 r., oficera 1 Batalionu Strzelców Karpackich oraz grób Bronisława Ostrowskiego (15.05.1920- 26.04.1944) z Raciborska, absolwenta Szkoły Podstawowej nr 2 w Wieliczce, przed wojną, muzyka z orkiestry  20 Pułku Piechoty w Krakowie, a w  czasie bitwy o Monte Cassino sanitariusza 1 Polowego Ambulatorium.

grobu Bronisława Ostrowskiego a nad nim - z prawej - Edward Orłowski z Raciborska, żołnierz spod Monte Cassino i Tadeusz Orłowski z Sierczy

Wśród wieliczan  uczestniczących w tej bitwie, którzy ocaleli,  byli: Stanisław Biała,  Roman Chadalski, Ludwik Chlebda, Roman Czajkowski,  Adam Dębosz, Jan Donatowicz, Wojciech Grabek, Piotr Halejko, Józef Iwulski, Stanisław Janeczek, Józef Kasak, Kazimierz Kołomycki, Krystyna Kryńska, Adolf Nawalany, Edward Orłowski,  Władysław Piotrowicz, Stanisław Ponisz,  Jan Rybicki, Ludwik Strózik, Jan Szarek, Wojciech Sobek, Jerzy Trojański,  Józef Zięba.  Niektórzy z nich spoczywają na wielickim cmentarzu. Wymienieni byli prezentowani na 198 spotkaniu z cyklu „Wieliczka-Wieliczanie” zorganizowanym 28.05.2014 r. w 70 rocznicy bitwy o Monte Cassino. (patrz -  relacja Jadwiga Duda „Biblioteczka Wielicka”, zeszyt 143 (2014 r.). Żołnierze ci, po walkach we Włoszech zostali przerzuceni do Wielkiej Brytanii. Ci co tu pozostali nie byli szanowani przez Anglików. Natomiast ci, którzy po wojnie odważyli się wrócić do Polski byli uważani za wrogów władzy ludowej, inwigilowani i prześladowani  aż do przemian w kraju w  1989 r. Ich biogramy będę przedstawiać w kolejnych numerach „Głosu Wielickiego”.

p. Ewa Nowosielska

W Stowarzyszeniu „Klub Przyjaciół Wieliczki” członkiem jest wieliczanka  Ewa Nowosielska, której ojciec Herbert Langer walczył pod Monte Cassiono. Pani Ewa informuje:  

 2.05.47 H.Langer-Hardfors bridge

„Mój Ojciec Herbert Langer, syn Jadwigi i Gerarda Langerów,  urodził się 27.03.1925 r. w Świętochłowicach. Po wybuchu II wojny światowej  był uczniem w tutejszym gimnazjum. Z lat szkolnych zapamiętał wydarzenie aresztowania go przez Niemców za noszenie mundurku szkolnego  ze srebrnymi guzikami z orzełkiem.  Z aresztu wyciągnął go ojciec ale pozostała w nim wrogość do Niemców. Pochodzący ze śląskich Świętochłowic został w 1943 r. wcielony do Wermachtu - wojska niemieckiego. Nie mógł się z tym pogodzić, ponieważ czuł się Polakiem wychowanym w miłości do Ojczyzny. Z kilkoma kolegami uciekł z niemieckiego wojska i przedostał  się do Włoch do  2 Korpusu Wojska Polskiego dowodzonego przez gen. Władysława Andersa i jako dezerter  przybrał  pseudonim Stanisław Długiewicz.  Musiał ukryć swoje prawdziwe imię i nazwisko, ponieważ gdyby dostał się w ręce Niemców byłby na miejscu zastrzelony. Z wojskiem Andersa przeszedł wojenny szlak w 2 brygadzie zmechanizowanej.

3.lipca 1945 Rimini

Posiadał uprawnienia na prowadzenie wojskowych pojazdów mechanicznych.  Służył jako strzelec piechoty po przejściu kursu w Szkole Podoficerskiej. Znał świetnie języki:  niemiecki, angielski, włoski, łacinę i był tłumaczem.  Po zakończeniu wojny dostał propozycję pracy i pozostania w Anglii. Nie skorzystał z tego.  Od 24. 01 do  27.03.1947 r. przebywał w polskim obozie przejściowym w  Hartford Bridge. Kapral pchr.  Długiewicz Stanisław 25.10. 1947 r. został odznaczony przez dowódcę 2 Korpusu  brązowym Krzyżem Zasługi z Mieczami. Obawiając się represji wrócił do ojczyzny w 1947 r., do rodziców, którzy mieszkali w Zabrzu. Kontynuował naukę i zdał bardzo dobrze maturę. Po maturze zdawał na medycynę ale go nie przyjęto z powodu służby w Armii Andersa. Pracował jako główny księgowy w jednej z kopalń. W 1949 r. ożenił się z Eryką Niewiem i na świat przyszły dwie córki: Ewa i Barbara.  Należał do Związku Kombatantów i Byłych Więźniów Politycznych RP. W 2005 r. został przez Ministra Obrony Narodowej mianowany na stopień porucznika. Zmarł w 7.12.2006 r. w Rybniku.  Spoczywa na cmentarzu w Knurowie.”  Dziękuję Pani Ewie za wspomnienia o ojcu,  udostępnienie dokumentów i fotografii.

Opracowała Jadwiga Duda

Historia

Historia - najnowsze informacje

Rozrywka