Internauci nie mogą się nadziwić, kto wpadł na taki pomysł. Podobno znaleźli ją żołnierze ukraińscy w odbitym niedawno od Rosjan Chersoniu. Ale to nie sama armata przeciwlotnicza ZU-23-2 budzi zdziwienie, ale osłona, jaką ją obudowano. Nie zgadniecie z czego!
– Wygląda jak stanowisko z niszczyciela imperium lorda Vadera, i coś w tym jest – żartują w mediach społecznościowych internauci. Inni z kolei widzą tu mini wersję Działa Jonowego z Hoth, tego, które "zestrzeliło" Star Destroyera, a dla kolejnej grupy inspiracją są drony bojowe z filmu Niepamięć.
Chodzi o osłonę do 23 mm podwójnie sprzężonej armaty przeciwlotniczej ZU-23-2, jaka mieli wykonać rosyjscy żołnierze.
Ale wytłumaczenie jest dużo prostsze – to… to talerze od brony talerzowej. Prawda, że są piekielnie twarde – wykonuje się je często ze stali Hardox. To ulepszana cieplnie stal trudnościeralna przeznaczona do zastosowań wymagających dużej odporności na ścieranie. Ma też bardzo dobre właściwości wytrzymałościowe i wyjątkowo dużą odpornością na pękanie przy wysokich twardościach. Dlatego w maszynach rolniczych wykonuje się z niej lemiesze, czy właśnie talerze w bronach talerzowych. Ma też coś wspólnego z bronią - na strzelnicach ze stali Hardox 550 wykonane są gongi strzeleckie.
Ale takiej pomysłowości rosyjskich żołnierzy nikt się nie spodziewał. Jak podejrzewają internauci, musiały być wykradzione z gospodarstwa lub hurtowni. – Widać ze w polu jeszcze nie pracowały – piszą w komentarzach. Sama armata to też niezły zabytek – opracowana w 1960 roku i produkowana od lat 60. XX uznawana jest za najpopularniejszą armatę przeciwlotniczą na świecie okresu powojennego. Produkowana na licencji i rozwijana była także w Polsce.