piątek, 20 grudnia 2019 14:28, aktualizacja 5 lat temu

Chrzanów: Historia we wspomnieniach: Historia rodziny Konecznych cz. 1

Autor Bernard Szwabowski
Chrzanów: Historia we wspomnieniach: Historia rodziny Konecznych cz. 1

Wnuk prof. Feliksa Konecznego – Wiesław Koneczny urodził się w 1921 roku.  Ostatnie 10 lat swego życia spędził w Sanoku, u swojej dalszej rodziny ze strony matki.

Nie był żonaty, zmarł mając 82 lata. Z wykształcenia był filologiem klasycznym, a poliglotą z zamiłowania. Od roku 1950 mieszkał we Wrocławiu i pracował jako kustosz w Bibliotece Uniwersyteckiej będąc kierownikiem działu rękopisów średniowiecznych. Wraz ze swoimi pracownikami przez długie lata porządkował zbiory cennych archiwalnych średniowiecznych rękopisów poniszczonych przez wojenny chaos, a potem je opracowywał i konserwował aż do emerytury w 1982 roku .

Gdy Wiesław już mieszkał w Sanoku często pociągiem przyjeżdżał do mnie, do Libiąża, bo ponoć jesteśmy dalszą rodziną (mój dziadek Jan Koneczny,  ur. się w 1858 r., a Feliks Koneczny w1862 r.).Wiesław nie mógł mi wytłumaczyć czy oni byli braćmi. Wiesław siebie nazwał seniorem, a mnie juniorem;

Wiesław - senior mówił mi też, że jego dziadka Feliksa przed wojną na zachodzie Europy za książkę wydaną w 1935 roku pt. "O wielości cywilizacji" obwołano „geniuszem rodu ludzkiego". Mówił też o dzieciach dziadka: Bronisławie ur. 1888 r., Czesławie ur. 1890 r., i Stanisławie jego ojcu ur. 1892 r. Obaj bracia zginęli w drugiej wojnie światowej - a w jaki sposób? - przedstawię to w następnych odcinkach.

Wiesław senior tu w Libiążu prowadził prelekcje w szkołach o swym słynnym dziadku prof. Feliksie Konecznym, a ja wcześniej z dyrektorami szkół uzgadniałem datę tych prelekcji...

Niektóre przekazy Wiesława seniora, jak on to podkreślił, były drukowane w Krakowskim czasopiśmie "Arcona” i w „Tygodniku Sanockim". Ja przedstawię je w "Głosie Chrzanowskim".

– Ja urodziłem się w Krakowie – mówił mi Wiesław-senior, a mój brat Jacek młodszy ode mnie o 9 lat w Rudzie Śląskiej , bo tam przeprowadziliśmy się gdy ja miałem 3 lata. Potem znów przeprowadziliśmy się do Katowic, bo mój ojciec był tam adwokatem. Ja w Katowicach ukończyłem szkołę podstawową i zacząłem chodzić do gimnazjum...

W roku 1932 Wiesław został oddany do Zakładu Ojców Jezuitów w Chyrowie- obecnie na terenie Ukrainy. Tam panował rygor ,ale tak naprawdę była tam miła atmosfera. W 1986 r. Wiesław był na zjeździe z okazji 100-lecia szkoły, tyle że w Krakowie. To była szkoła elitarna dla synów urzędników, ziemian, ludzi uprawiających wolne zawody. Czesne wynosiło 200 zł, a pensja średniego urzędnika wynosiła 400 zł. Ojciec jego jako adwokat mógł nawet zarobić do 1000 zł. Wiesław się dobrze uczył, władał 13 językami.

Wybuch wojny zastał rodzinę Konecznych w Katowicach, ale udało im się uciec do Krakowa do willi ich dziadka na Salwatorze – dzielnicy Krakowa.

Zdjęcie rodzinne Konecznych zrobione na stacji kolejowej w Trzebini:

Z lewej strony stoi Genowefa, w środku o niskim wzroście stoi Wiesław senior, obok niego Wiesław junior i jego siostra Stanisława. Zdjęcie zrobił D. Derendarz w 2003 r. na dwa miesiące przed śmiercią seniora.

Wiesław Koneczny - junior

Historia

Historia - najnowsze informacje

Rozrywka